Aloha – znaczy też "uważaj"!
27 stycznia 2012
Cud w Oakville
5 kwietnia 2012

Napruci winem i palący jakieś zioła

Sprawa Doroty R.

 

Polskie media  w dniu 16 stycznia 2012 podały: „Dorota Rabaczewska musi zapłacić 5 tyś. zł grzywny za sugerowanie, że autorzy Biblii byli „napruci winem i palili jakieś zioła”. Wyrok nie jest prawomocny”.  Chociaż są tacy, dla których prawo i sprawiedliwość tu zatriumfowała to tak naprawdę raczej się, po raz kolejny skompromitowała. To że w czasach biblijnych picie wina i palenie różnego rodzaju ziół było dość popularną nie tylko rozrywką ale też rytuałem jest raczej faktem historycznym. Z Biblii zresztą wiemy, że gdy napoju tego zabrakło na pewnym weselu to wyproszono nawet cud. Tak wtedy jak i teraz po różne używki sięgali najczęściej artyści, szukający inspiracji dla swojej twórczości. Nie można więc całkowicie wykluczyć, że autorzy Biblii podczas jej pisania mogli delektować się winem wdychając przy tym dym z różnych kadzideł. Skąd więc to całe zamieszanie, które najpopularniejszą polską piosenkarkę Dodę przemieniło w Dorotę R. podejrzaną, osądzoną i skazaną przez polski wymiar prawa i sprawiedliwości? Chyba tylko stąd, że powiedziała to po swojemu,  za co w imieniu Rzeczypospolitej otrzymała wyrok relatywnie nawet surowszy niż Kiszczak , który za „kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym” oberwał dwa lata w zawieszeniu. Prawdopodobieństwo, że ten 86 letni „mafiozo” popełni przestępstwo, za które będzie można mu wyrok  „odwiesić” jest raczej zerowe, a u Dody ubytek 5 tysięcy złotych może spowodować  spożywanie gorszego wina i wpłynąć przez to na poziom jej artystycznej twórczości. Przykładów, że u artystów różne używki czasami wspierają ich talent jest dość sporo. Niestety równie sporo moglibyśmy znaleźć dowodów, że u i tak często dość tępych urzędników powodują one jeszcze większe otępienie czyli mówiąc wprost, głupotę. Tak się stało i tym razem. Główne role w tym żałosnym spektaklu grali broniący Polaków przed sektami Ryszard Nowak, senator PiS Stanisław Kogut i orzekająca w imieniu Rzeczypospolitej sędzina Agnieszka Jarosz. Ci fałszywi obrońcy wartości chrześcijańskich spowodowali to, że młodzież jeśli nawet uda się ją nakłonić do czytania Biblii to przy pierwszej napotkanej wątpliwości zacytują Dodę. Bez sądowej farsy nikt by już słów Doroty R. nie pamiętał. A tak dorabia się nawet do nich interpretacje z pogranicza filozofii. Szymon Hołownia z tygodnika Newsweek nie chcąc widocznie się ośmieszyć lub narazić się naczelnemu, wyskrobał tam coś takiego: „Doda nie została skazana za Biblię, ale za elementarny brak wrażliwości na potrzeby jej współobywateli, jak również za bolesną ignorację w zakresie kultury i literatury” (Newsweek nr 5 z 30 stycznia 2012) . Gdzie tu sens i logika gdy wrażliwi współobywatele widząc zdjęcie Dody na okładce  brukowca reagują wykupieniem nakładu. Jeżeli mamy natomiast Biblię traktować jak zwykłą  literaturę na równi z „Panem Tadeuszem” to dlaczego doszło do tego procesu?

Czy polska artystka uda się więc na emigrację  jak kiedyś irański pisarz, który musiał stamtąd uciekać za podobne „przestępstwo”? Raczej wątpliwe bo tam gdzie chętnie by ją za jej „przestępstwo” przyjęli musiałaby nosić burkę, a tak się składa że współobywatele są w jej przypadku najbardziej wrażliwi na to co nie może być przecież pod nią ukryte.

Jednak podejrzenie, że wyżej wymienieni urzędnicy  w czasie wykonywania obowiązków służbowych byli napruci winem i palili jakieś zioła jest jak najbardziej uzasadnione. 

 

Pod Bańką na bańce 

 

Waciakowa zwana też Papierzycą kabaretu otwierając 15 polonijny kabareton wyznała, że podczas odbytych już czternastu wypito za kulisami jakieś 200 litrów alkoholu. A ponieważ Waciakowa też pali to możnaby powiedzieć, że przez te  lata byli napruci i palili jakieś zioła. Jednak kabaret „Pod Bańką” chociaż bywa „na bańce” to z każdym rokiem potrafi zaskoczyć publiczność coraz lepszym programem i świetnymi pomysłami. Jedyną ich wadą jest to, że nie dzielą się winem z innymi kabaretami, które może właśnie dlatego dość znacznie odbiegają od nich poziomem. Chociaż trzeba przyznać, że na trzeźwo oceniając swoje możliwości  w swoich nazwach ukryli wiadomość, że: „Po ósmej” już nie wiadomo „O Co Chodzi”. Jubileuszowy kabareton szczególnie w piątkowy wieczór okazał się jednak trochę przydługim, przez co chwilami dość nudnym maratonem i trzeciej części, w  której miał wystąpić „gwóźdż programu” kabaretKlika” publiczność nie dotrwała w komplecie. Jednak ci co wytrwali tuż przed programem „Kliki” mogli zobaczyć występ Irminy Somers. Ta utalentowana wokalistka a także popularna  reporterka telewizyjna okazuje się być również wyśmienitą pianistką a wykonany przez nią przy własnym akompaniamencie utwór Johna Lennona był na pewno jednym z najlepszych tego wieczoru i warto było dla niej powiercić się na krześle parę godzin dłużej. Niestety gwóźdź programu okazał się mocno stępiony. „Klika” potraktowała nas jak kiedyś „Elita” (czytaj: prawda.ca z 15 listopada 2006). Program złożony w większości ze starych dowcipów sugerował, że goście z Polski nie mieli wiedzy o tym, że polska prasa do nas tu regularnie dociera. Ponadto teksty typu, jak wygląda Kaczyński w spodniach Giertycha, były często dość żenujące. Zresztą panowie Sobczak i Szpak, którzy szczycą się tym że „okładają” wszystkich po równo, czasami w tej równości przesadzają. Parę lat temu nie tylko dowodzili, że płk.Kukliński był zdrajcą ale też zaciekle bronili sowieckiego sztandaru z sierpem i młotem (czytaj: „Sztandar z narzędziami” prawda.ca z 4 maja 2007.) Czyżby spłacali wtedy swój dług wdzięczności za to, że mogli robić karierę w PRL?

 

Szyfranci z Omegi

 

Czy pracownicy firmy Omega sprowadzającej do Kanady artykuły spożywcze z Polski byli napruci winem i palili jakieś zioła ? Niewiadomo, ale  faktem jednak jest, że zaszyfrowanej daty przydatności do spożycia, na opakowaniu ze słodyczami na trzeżwo odszyfrować się nie da. Cała sprawa musiała być warta świeczki  bo zadano sobie nawet trud zamalowania orginalnej daty. Znajomy szyfrant po wielu próbach stwierdził, że do złamania kodu trzeba być jednocześnie i alfą i omegą. Niestety ale hurtowni o nazwie Alfa nie udało się nam znależć. 

 

 

Ratujmy polski kościoł!

Kolejnym celem biskupów stała się polska parafia w Sydney w kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja. Kościół Narodzenia Najświętszej Marii Panny stanowi tam prężny ośrodek nie tylko religijny ale i polskiej społeczności. Decyzją tamtejszej diecezji na krótko przed stuleciem jego istnienia ma zostać zamkniety. Sytuacja bardzo podobna do tej z Toronto, gdy próbowano zlikwidować parafię pod takim samym wezwaniem. Sprawa dość ciekawa bo gdzieś w tamte strony został zesłany biskup, który skompromitował wtedy siebie, diecezję i  Kościół. Czy w tych niełatwych dla chrześcijaństwa czasach Kościołem muszą kierować ludzie, których decyzje sprawiają wrażenie jakby byli oni napruci winem i palili jakieś zioła? Można wystąpić do posłów federalnych o zablokowanie dostaw wina i ziół do diecezji w Antigonish lub pomóc też rodakom poprzez podpisanie petycji na stronie www.savethepolishparish.com  

 Telewizja trwa 

Czym się różnią audycje nadawanego w stanie wojennym radia „Solidarność” od audycji telewizji „Trwam”? Chyba tym, że wtedy mówiono, iż Polską rządzą zdrajcy i pachołki Rosji, a teraz goście zapraszani do toruńskiej stacji twierdzą, że Polską rządzą zdrajcy i pachołki Rosji, Niemiec i Brukseli, no i też Waszyngtonu. Jednak wtedy nikomu z działaczy Solidarności nie przyszłoby do głowy by żądać od  radiokomitetu  przywilejów dla swojego programu. Inaczej ma się sprawa z telewizją „Trwam”. Pomimo, że opluwany reżim nie odbiera im niczego co mają, to chcą jeszcze więcej. Ludzie, których toruńscy ojcowie wysłali na ulice  nie mając pojęcia o tych różnych cyfrowych multiplekasch histeryzują  jakby chciano tą stację zamknąć. Przykładem jakości, a co najważniejsze obiektywności nadawanych tam programów może być choćby  wywiad mający udowodnić, że Jaruzelski był obywatelem ZSRR ponieważ został w 1984 roku oznaczony orderem Lenina, a potem całą sprawę próbował ukryć przed polskim społeczeństwem. Wydawało się, że gość  toruńskich ojców prof. Szaniawski, ma jednak więcej oleju w głowie. Nie chodzi tu o to aby Jazurelskiego w jakiś sposób bronić ale czy to, że nie chciał się on tą broszką za bardzo chwalić w Polsce, nie przemawia jednak na jego korzyść? Opinia społeczeństwa w tamtych czasach i tak nie miała żadnego znaczenia a profesor jeżeli nie cierpi na sklerozę i to powinien wiedzieć, że dzień w którym odmówiłby on przyjęcia tego orderu byłby ostatnim jego dniem może nawet nie tyko na zajmowanym stanowisku. Musiałby gerallissimus być nieżle napruty winem i napalić się jakichś ziół aby zdobyć się na takie bohaterstwo, a niestety jak wiemy podobno jest abstynentem.  Czy stacja nadająca podobne bzdury powinna więc dostać jeszcze większe przywileje?

 

Lody dla ochłody

 

Na salonach warszawki zabrakło chyba wina i ziół bo zasmakowano tam w lodach. Ponieważ tego rodzaju towarzystwo najbardziej lubi coś na tak zwany „krzywy ryj” upatrzyli sobie więc Grycanki, które za udostępnienie  lodowej masy uzyskały dostęp do mas. Mama i córki, z których najcięższa chce zostać tancerką (mamy nadzieję, że nie na lodzie) stały się powodem celebryckiej euforii. Kucharka Gesslerowa zaczęła nawet coś bredzić, że podobają się prawdziwym mężczynom, chociaż największy zachwyt wzbudziły one w miłośniku raczej męskich wdzięków Tomaszu Jacykowie. W polskim supermakecie w Mississauga też pojawiły się grycanowe lody. Tym razem na opakowaniu widniała już data przydatności do spożycia więc bez ryzyka można było je spróbować.  Niestety, ale do tych z „Zielonej Budki” to się nie umywają, a sądząc po smaku mogą być nawet przyczyną nadwagi producentek. Dopiero później dodarło do nas to, że kupiliśmy je tylko dlatego bo gdzieś o Grycankach czytaliśmy. I o to chyba w tym wszystkim chodzi. Szkoda tylko, że krzywda jaką wyrządziło się przy okazji tym dzieciom potrwa dłużej niż zabawa celebrytów w lodziarni.

 

 naLOT na krzyżyk

 

Czy w sytuacji gdy zdarza się korupcja w samym Watykanie, a biskupi starają się likwidować parafie może dziwić to, że polskie linie lotnicze próbują zlikwidować medaliki z pierwszej komunii? Nasz narodowy przewożnik, którego nazwa na zagranicznych lotniskach znaczy „Late Or Tomorrow” ograniczając spożycie trunków pasażerom,  osiągnięte nadwyżki przekazał widocznie swoim urzędnikom. Ci zaś napruci i może nawet palący jakieś zioła postanowili wizerunek firmy poprawić poprzez likwidację symboli religinych w ubiorach personelu. Oczywiście wiadomo o jaki symbol chodzi bo raczej nikt nie spotkał stewardessy LOT-u noszącej łańcuszek z gwiazdą Dawida lub półksiężycem. Uchwała jest jednak dyskryminacyjna, bo nie obejmuje zakazu posiadania takich symboli przez pasażerów. Dla jeszcze lepszego działania linii lotniczej powinno się też zainstalować kamery nad fotelami bo spora część pasażerów przed startem wykonuje przecież różne religijne gesty. Usunięcie ich z samolotu miałoby wymierne korzyści w postaci mniejszego zużycia paliwa. Chociaż co tam paliwo gdy wiadomo, że polski pilot może latać nawet na drzwiach od stodoły. Lecz jednak gdy stodołą tą zarządzają napruci winem i palący jakieś zioła urzędasy to nawet Wrona nie pomoże. 

 

 

Podziękowanie.

Dorocie Rabaczewskiej znanej jako Doda, Doda-Elektroda lub ostatnio Dorota R, dziękujemy za inspirację przy redagowaniu niniejszego wydania prawda.ca.

 

 

17 Comments

  1. Marek pisze:

    A ja sobie nie życzę, żeby z podatków mojej rodziny mieszkającej w Polsce opłacano żenującą propagandę Radia Maryja” i TV Trwam” Zeby wysłuchać tych steków bzdór trzeba chyba faktycznie naprać się winem i wypalić jakieś zioła. Zobaczyłem zdjecie z demonstracji w Chicago w poparciu dla „Trwam” Było na niej… 6 (sześć) osób. Ha ha ha, niezły wynik jak na ponad milionową Polonię. Na szczęście więcej jest myślących niż otępiałych.

  2. Marcin pisze:

    😀 Fajny zestaw panie redaktorze, jak zwykle z humorem i z dystansem. Niezawodnie i już tradycyjnie wzmianka o talentach i wdziękach pięknej Irminki tylko brak komentarza o „Gońcu” sprawił mnie wielki BUL i rozczarowanie.
    Trafna uwaga i porównanie sprawy Dody ze sprawą Kiszczaka, natomiast posądzenie urzędników, sędziów i prokuratorów o podejmowanie decyzji w stanie błogiego upojenia i po zajęciach zielarskich jest mało trafne, ponieważ jak wiadomo powszechnie alkohol i trawa rozluźniają i wywołują raczej odruch olewawczy. Wszak aflikcyja tych panów objawia się raczej syndromem kija od szczotki głeboko w d…!
    Doda powiedziała dosadnie i niedyplomatycznie, niektórzy powiedzą zachowała się nie kulturalnie. Jednak w kraju naprawdę wolnym nie karze się za brak kultury i ogłady. Nie karze się za wypowiedzi, dopóki nie ma nawoływania do zbrodni. To są praktyki krajów wyznaniowych i bananowych republik. Wygląda na to, że Polacy nie mogą się jeszcze zdecydować w która stronę im bliżej. Widzę jakies wachanie pomiedzy wielkimi aspiracjami materialnymi na styl zachodni, a głęboko zakorzenioną wschodnią mentalnością.
    Całkowicie zgadzam się z redaktorem w temacie dat upływu ważności na produktach w polskim supermarkiecie z gwiazdą w godle. Wiele produktów nie ma żadnej daty, na miejscu gdzie pisze data ważności nie ma nic, albo są jakies nieczytelne litery ( zamiast cyfer ). W przeszłości znalazłem wiele przeterminowanych torebek z kisielami, galaretkami i budyniami, kaszą gryczaną i jeczmienną i serkami topionymi. Niestety moje discovery było dopiero po przybyciu do domu. Mieszkając 26 lat w tym kraju przyzwyczaiłem się do innego standartu i dlatego nieraz dałem sie oszukać kupując w polskim supermarkiecie. Odwykłem od cwaniactwa. Tu po prostu wychodzi ta wschodnia mentalność właścicieli. Dlatego robie tam juz tylko małe zakupy i coraz żadziej.
    Polskich kościołów nie jest mnie szkoda, bo ich powszechna i obecność w krajobrazie kanadyjskim jest świadectwem mentalnego średniowiecza polskiej społeczności. Zmienię zdanie kiedy Polacy równie ochoczo rzucą kasą na jakis gmach instytutu naukowo-kulturalnego jak na tę świątynię w Brampton.
    Widok niezwykle podnieconych i wkur… protestujących pod konsulatem dziesiątek słuchaczy RM i telewizji TRWAM jest widokiem smieszno-rozpaczliwym kiedy pomyśli się, że Ci sędziwi ludzie nadal mentalnie tkwią w Polsce, pomimo wielu, wielu lat spędzonych w Kanadzie. Przychodzi myśl, że zostali podpuszczeni…
    LOT wycofał się rakiem z decyzji o krzyżykach, no i dobrze. Niech noszą. Odkąd krzyż jest ulubioną ozdobą noszoną przez rapperów, prostytutki i Madonnę, jakoś tak stracił na wartości….

  3. Zbyszek pisze:

    Na pozór w tym groteskowym, bibilijnym procesie wszystko przebiegało normalnie,
    ekscentryczna Doda w swoim stylu, dość frywolnie oceniła autorów Biblii, nawiedzeni, a przez to przewrażliwieni panowie Nowak i Kogut bez trudu znaleźli podstawę prawną do wytoczenia jej procesu, a biedna pani sędzia, mając świadomość orzekania w kraju, w którym tak prezydent jak i premier szybciej reagują na telefon od któregoś z biskupów niż od własnej żony, dla świętego spokoju dokonała szkolnej interpretacji kodeksu karnego. Dlaczego więc mamy poczucie, że ten wyrok jest bardziej śmieszny niż spawiedliwy?
    Ano dlatego, że w demokratycznym państwie wygłupy Dody powinno się traktować
    z przymróżeniem oka, ślących różne petycje Nowaków i Kogutów litościwie i współczująco, a od pani sędzi oprócz znajomości prawa, oczekiwać i wymagać przede wszystkim zdrowego rozsądku. Zaś sama Doda może tylko żałować, że ten proces stanowiący świetną i nie aż tak kosztowną reklamę, przytrafił się jej w schyłkowym okresie kariery i raczej już nie odwróci spadkowych trendów popularności…

  4. hermes pisze:

    Panie Marku ! Widzę,że pan nie ogląda dziennika TV-TRWAM i nie porównuje z rządowymi przekaziorami.Nie jestem fanatykiem katolicyzmu,aczkolwiek jestem chrześćjaninem,razi mnie również powiedzenie spikiera „Niech będzie pochwalona Matka Boska na zawsze dziewica.” Otóż po narodzeniu Jezusa ,urodziła jeszcze dwie siostry i dwóch braci.Jakub młodszy jak pisze w Ewangelii był naiukochańszym bratem,ktorego Jezus kochal szczególnie.Wszystko sobie przeczytacie w Ewangelii Mateusza werset 12 &46 do 50 .Jednocześnie jestem pelen zwyklego podziwu do tej kobiety ,która z cała rodziną była bez p[rzerwy w ucieczce,nie mając nigdy własnego domu.A tu trzeba było utrzymać odzież w czystości,ugotować potrawy i nakarmić czeredkę, pralek nie było.Tylko kijanka ,i plaski kamień oraz popiół.Ojciec cieśla budowlany po drodze wykonywal zlecenia i na brak kasy nie narzekali.I jeszcze 18 lat mieszkali u Eseńczyków w górach pustyni Qumaran.Pytanie jest przed kim lub przed czym sie ukrywali?…Wracając do
    Tv to jak narazie bardziej rzeczowegop i pozbawionego kłamstw wiadomości codziennych nie mogę znaleść w TV-Posat ,24 czy TVN.Trwam nie klamie!A że wypowiada formułki,niech się bawią w odliczanki,mnie osobiście nie forma interesuje tylko treść.A ta jest podana rzetelnie.W publicystyce krajowych nie usłyszysz wywiadu z posłami PIS-u,naukowcami o racjonalnych prawych-patriotycznych poglądach.W programie „po stronie prawdy „oglądam reportaże,wywiady,dyskusje o problemach w Polsce,;których nigdzie w innych mediach napotkać nie mogę.Panu Markowi radzę przemóc w sobie niechęć do TV-TRWAM i chociaż raz obejrzy,A nie plecie bzdur powtarzając opinię propagandy Tuskowców z krainy Deszczowców.

  5. hermes pisze:

    Widzę,że pan Marek tak jak Tuskomafia nie akceptuje jakiejkolwiek opozycji.W państwie demokratycznym opozycja jest czymś naturalnym i jest akceptowana przez partie przeciwne i Rządy./Patrz Kanada lub UK./ Opozycja jest niezbędna,żeby patrzeć na ręcę rządzących i przeciwdziałać nieprawidłowościom rządu.We wszystkich niemal państwach świata oprócz państw totalitarnych,opozycja jest uszanowana,akceptowana przez spoleczeństwo i partię rządzącą /jeszcze raz patrz Kanada/ tylko w Polsce ludzie pod wpływem indoktrynujacych mediów,uważają opozycję za wroga społeczeństwa,ża nieprzyjaciela ,a rząd doprowadzil nawet do zaglady przeciwników.Bo rząd ten wielkimy krokami zmierza do totalitaryzmu! Dlatego TRWAM,i wielu dziennikarzy,pisarzy,aktorów ,artystów jest przez Tuskową cenzurę zawieszeni w możliwościach wykonywania zawodu.Dla nich jedynym źródłem zarobku jest redakcja radia Maryja i TV-Trwam.Dlatego o przywódcach opozycji należy się w równym stopniu wyrażać z szacunkiem tak jak o przywódcach partii rządzącej.Również należy akceptować media opozycyjne bo takie sa prawa demokracji.!Kto ma po prostu braki w kulturze i zasadach etyki,czyli reasumując ,jest kmiotem lub literalnym chamem , powinien się przestać wypowiadać ,jeżeli czegoś nie jest w stanie zrozumieć. Proszę zwrócić uwagę jak wspaniały pogrzeb wyprawił rząd Harpera przywódcy opozycji NDP Laytonowi. .Niestety w Polsce inteligencja wyjechała,wokół ośrodka radia Maryja i KUL-u zebrało się trochę myślicieli tłamszonych przez Tuskowych wykształciuchów a reszta???? 52% ogłupiałe kmiotki,którym tryskająca fontanna przed domem i kolorowe krasnoludki z mMercem na podjeździe są całą Polską.Panie Marku ,Waść wstydu oszczędź i weź się Pan za rzetelna edukację a nie prawienie nam farmazonów i dyrdymałów wynikających z pańskiej niewiedzy.

  6. andrzej pisze:

    A ja myślę sobie ,że wypowiedź Dody należo potraktować w dwujnasób:albo przyjąć jej wypowiedź z humorem ,albo zignorować.Bo czy można mieć pretensję do Barana ,że na ludzi beczy albo do kozy,że zostawia wszędzie bobki.Kozy kultury nie nauczysz ,odbytu jej nie zakołkujesz.Musisz to przyjąć jako część otaczajacej nas natury.Wypowiedź Dody jest napewno beczeniem kozy-bezmózgowca ,a dzieci i kozy nie podlegają karze.Bo sa częśćią natury.!!!!!Bo jakiż wysilek intelektualny może wykonać koza ?

  7. hermes pisze:

    Kolego Marcinie.Wtedy gdyby mnie ktoś poinformowal też poszedłbym na demonstrację wyrazić swój protest przeciwko ograniczania słowa i wypowiedzi przez Tuskomatołków.Bo nie chodzi mi o recytowanie zdrowasiek przez radio tylko o rzetelny przekaz informacyjny ,a taki znajdują w TV-Trwam .Lubię spotkania i wywiady z politykami,wreszcie programy interwencyjne Tv-trwam ,których nie moge znaleźć w innych przekaziorach.Wreszcie np.Słynny coroczny katyński rajd motocyklowy.Impreza o ogromnym ładunku emocjonalnym ,gdzie motocykliści odwiedzali polaków na Litwie,Białorusi i w Rosji.Jak ich potraktowano w Moskwie itp…..Tej imprezy nie można zobaczyć w przekaziorach TVN,Polsatu itp.Ekipa TV-Trwam jechała z rajdem dokumentując całą wyprawę.Dla mnie to było przeżycie.Dlaczego ludzie nie widzą nic złego gdy pedały i lesbije organizują swoje demonstarcje .Dlaczego nikt nie ma pretesji,że ostatnio muslimy zorganizowali demonstrację na Uniwersity ,protestując w sprawie szkół koranicznych.Chicago,N,York,Melbourne,Sydney,całą Polonia świata pokazała ,że protestuja przeciwko ograniczeniach prawa do informacji i wypowiedzi.Ludzie tak chcą i nalezy sie do tego zastosować.

  8. marcin pisze:

    @hermes
    Ja nigdzie nie napisalem, ze jestem przeciwko dzialalnosci tej czy innej stacji. Niech bedzie ich jak najwiecej. Jestem za pluralizmem jak najbardziej.
    Ja widze problem w tym, ze niektorzy imigranci nie chca sie zaasymilowac i zintegrowac. To widac golym okiem w Brampton, w Malton czy w Rexdale. To niestety bylo widac tez tam na Lakeshore przed polskim konsulatem. Ci ludzie zyja w mentalnym Getcie.
    Kiedy byla tu WOSP przed Swietami tez nie pochwalalem. My tutaj mamy swoje szpitale, ktore tez potrzebuja sie dofinansowywac z darow spolecznych. Dajmy na nie, bo z nich korzystamy my, nasze dzieci i bliscy oraz ich dzieci i nastepne pokolenia. Co mnie obchodzi Polska i jej szpitale? Szczegolnie teraz kiedy jest czlonkiem struktur europejskich?

    Niech sobie bedzie ta TV TRWAM. Ona mnie nie wadzi. Probowalem popatrzec nawet, ale nie moglem przejsc przez tego goscia z wasami zaczynajacego program od „niech bedzie pochwalona matka, dziewica itd „……

  9. Marek pisze:

    p. hermes, nikt nie blokuje wypowiedzi „Trwam” czy Radia Maryja, kazdy moze ich sluchc i ogladac do upojenia. To ograniczanie to bzdura i propaganda na ktora wlasnie p. hermes tak dal sie nabrac. Wspolczuje. A wlasciwie to nie wspolczuje. Kazdy ma taka prawde na jaka sobie zasluzyl i jaka sobie wybral. Na jakiej podstawie pan twierdzi ze nie sluchalem i nie ogladalem? Nic dziwnego ze jest pan ich zwolennikiem. Stosuja te sama metode co pan… I to wlasnie te dwie stacje szafuja klamstwem i przeinaczeniami podpierajac sie „naukowcami” od siedmiu bolesci. Mimo to niech sobie nadaja ile chca, tylko niech nie wyciagaja lap po panstwowe pieniadze.

  10. Zbyszek pisze:

    Redemptorysta Tadeusz Rydzyk ma się za Bożego pomazańca, w czym utwierdzają go (chyba niechcący) hierarchowie kościoła katolickiego i służby skarbowe, które jak się uparły to potrafiły wykończyć sumiennie płacącego podatki biznesmena Kluskę, a do drzwi toruńskiej siedziby medialno-oświatowego imperium ojca Rydzyka nawet boją się zapukać, choć przesłanek to tego, że panuje tam finansowe sobiepaństwo jest aż nadto. Jednak największym kapitałem charyzmatycznego kapłana jest ponad milionowe stado bezgranicznie wierzących starszych ludzi, którzy i zaprotestują i zagłosują jak on nakaże. Dla tych biednych, prostych ludzi, zgorzkniałych przez upływ czasu i poczucie krzywd (najczęściej wydumanych) wyrządzonych przez państwo, Telwizja Trwam jest zwierciadłem prawdy. To z niej czerpią siły do zmagania się z coraz mniej przyjemną codziennością i to ona ubarwia ich szare życie, więc chyba dla tego decydenci patrzą przez palce na toruński skansen wstecznictwa wszelakiego licząc, że problem się rozwiąże samoistnie wraz ze śmiercią tego pokolenia.
    Sam będąc już w wieku przedemeryckim, od czasu do czasu miewam depresyjne stany przywoływane myślami o nadchodzącej starości i przyznam się wstydliwie, że dwa razy dość naiwnie poszukałem psychicznego wsparcia w programach Telewizji Trwam – raz na trzeźwo, a za drugim razem po suto zakrapianej imprezie
    i… za pierwszym razem wytrwałem przed telewizorem 5 minut, a w drugim przypadku zasnąłem po minucie…

  11. Marcin pisze:

    @Zbyszek
    Za to przed Olejnik i przed Lisem wysiaduje pan zapewne godzinami…..

  12. Zbyszek pisze:

    @Marcin
    Godzinami to ja oglądam mecze piłkarskie Barcelony i słucham Pink Floydów, natomiast Olejnik i Lisa tylko wtedy gdy przepytują ciekawych interlokutorów, a ponieważ pośród polskich polityków i politologów takich nie ma za wielu, więc tym samym oglądam ich od święta. Co i tak mi wystarcza do wyrobienia sobie zdania, że Tomasz Lis jest najlepszym polskim dziennikarzem, no ale jak jego rozmówcą bywa pieniacz czy inny stękacz, to nawet klasa Lisa nie czyni tej rozmowy interesującą. A co do Moniki Olejnik, to jest blondynką która ładnie się starzeje i tyle na jej temat…

  13. Marcin pisze:

    @Zbyszek
    A więc pudła nie było. Panie Zbyszku z całym szacunkiem do pańskiej inteligencji, i nie piszę sarkastycznie, nie znam wielu polskich dziennikarzy, ale jeśli wierzyć panu, że Lis jest najlepszym ich przedstawicielem to ta Wasza telewizja jest już nie tylko w opłakanym stanie. To jest po prostu dno.
    Tak się składa, że widziałem kilka programów z Lisem i w niektórych z nich to on był właśnie tym pieniaczem, przerywając, wtrącając swoje komentarze i dobierając odpowiednio widownię do pogrążenia interlokutora. Że tak powiem, jeśli w Polszy trwają nadal standarty PRL-owskie, a dla mnie, neutralnego gapia na to właśnie wygląda, to rzeczywiście Lis jest najlepszym tych standartów promotorem. Monika Olejnik jest najbardziej stronniczą dziennikarką jaką znam, i to wliczjąc dziennikarki kanadyjskie i amerykańskie. Dla ulubieńców łagodna, dla przeciwników politycznych chamska. Jeśli chce pan zobaczyć jak powinien byc prowadzony program polityczno-społeczn0-dyskusyjny to proszę kiedys podpatrzeć za pomocą internetu program kanadyjski „The Agenda with Steve Paikin” adres http://www.theagenda.tvo.org
    Zobaczy pan standarty kultury i profesjonalizmu o jakich w Polsce można tylko pomarzyć.

  14. Zbyszek pisze:

    @Marcin
    No tak, takich mamy dziennikarzy, jacy sami jesteśmy. Owszem przyznaję, sam też widziałem jak parę razy T.Lis wychodził z siebie i upodabniał się do swoich zbyt rozegzaltowanych rozmówców, ale niektórzy nasi politycy, to na tyle rzadkie okazy, że potrafiliby wyprowadzić z równowagi nawet Steve’a Paikina…

  15. Marcin pisze:

    @Zbyszek
    Steve’a Paikina nikt nie wyprowadzi z równowagi, bo nie podchodzi do tematów z osobistymi emocjami. Pozdrawiam.

  16. Hermes pisze:

    I ja znowu ostrzegam po raz wtóry dyletantów w rządzie Kaczora Tuska Donalda.
    Zbliża się wiosna i rzeki zaczną przybierać.Czy Tuskoland i jego świta jest przygotowania na uderzenie powodzi.O ile wiem właśnie z TV-Trwam to na podtopionych wsiach w zeszłym roku nic się nie zmieniło.Wałów nie ma.Wały są w Sejmie i w Belwederze,zbiorników retencyjnych nie ma.Tratew też nie pozbijali ,łódki dziurawe a armia w Afganistanie.Pozostaja strażacy z dętkami od traktorów/oby pompek nie zabraklo/ i setki łopat do sypania piachu.Słyszalem,że pewien rolnik przywiązał pod powała kajak w razie draki.Polacy sa krajem żegłarzy i wodniaków więć Tusk nie widzi problemu.Zresztą Warszawa stoi na wysokiej skarpie i Tusek napewno nie połynie.Prezydent znowu wypowie sakrament:woda plynie i woda spływa”I o co tu się martwić.

  17. Michal pisze:

    Panie Redaktorze:
    Serdecznie dziekuje za przeslanie Pana internetowj publikacji „prawda.ca”. Ja tez od dluzszego czasu obdarzam moich e-mailowych korespodentow ” moimi audio-visual dzielami”, czyli krotkimi filmikami na rozne tematy i zeby nie byc goloslownym jeden taki filmik obenie na zblizajaca sie rocznice w zalaczniku ponizej zalaczam:
    https://www.youtube.com/watch? v=Hoe_dAe_yUM&feature=share&list=UUiP1vzoz_YsGk3vVZCjyRfA
    Lecz Pana publikacja w porownaniu do innych torontonskich polonijnych gazet jest dla mnie epokowym odkryciem. Prawie kazdy artykul nazywajacy rzeczy po imieniu i nie bojacy sie odkrywania nawet nie popularnej prawdy. W dodatku z pewna doza humoru i ironii!
    Jezeli wydaje Pan ta swoj magazyn, czy blok w papierowej, czy nawet stalej intenetowej formie i sa zwiazane z tym koszty to chetnie oplace pronumerate.
    Tymczasem sedecznie pozdrawiam.
    Michal Adamski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *