AWS – aktualności w skrócie – nr 10
31 maja 2010
AWS – aktualności w skrócie – nr 11
2 lipca 2010
AWS – aktualności w skrócie – nr 10
31 maja 2010
AWS – aktualności w skrócie – nr 11
2 lipca 2010

Co z tą polskością ?

Co z ta polskością (5)

 

Wygląda na to, że w najbliższych wyborach prezydenckich większość Polaków odda głos aby wybrać jednak mniejsze zło. Dla jednych będzie to oczywiście głos na Komorowskiego a dla innych na Kaczyńskiego. I znów zadajemy sobie pytanie czy w blisko 40 milionowym narodzie nie ma nikogo kto byłby do zaakcepowania przez zdecydowaną większość? Widocznie  nie jest to takie proste bo podobne pytania zadają też sobie dużo ludniejsze kraje w tym i Amerykanie. Nie mają za to takiego problemu północnokoreańscy wyborcy ale my nie chcielibyśmy też raczej mieć ich problemów.

Te wybory podzieliły Polaków bardziej niż którekolwiek poprzednie bo towarzyszą im ciągle emocje związane z katastrofą smoleńską, która spowodowała, że wielu z nas niedawne fakty zaczęło nagle postrzegać całkiem inaczej. W pewnym stopniu przyczyniło się do tego dość jednostronne przedstawianie nastrojów społecznych w polskich mediach czego przykładem może być wyemitowany przez TVP film „Solidarni 2010”. Autorzy filmu użyli solidarnościowych skojarzeń chociaż Solidarność akurat powstała by uwolnić nas od  manipulacji,a ich film sam jest jednak taką manipulacją. Parę razy pojawia się tam wypowiedź, że jesteśmy manipulowani bo przed katastrofą sondaże podawały bodajże tylko 30 procent poparcia dla Lecha Kaczyńskiego a teraz te same! sondaże podają całkiem odwrotne proporcje. Czy można doszukać się w tym jakiejś logiki? Bo przecież jeśliby manipulowali to tym bardziej zostaliby przy swoim. Niestety wygląda na to, że podawali prawdę tylko, że wtedy rzeczywistą a potem emocjonalną. Reżyserka filmu mówi, że na prezydenta Kaczyńskiego głosowało przecież 8 milionów ludzi, tylko nie raczy zauważyć, że było to w okresie naszej wielkiej nadziei na prawo i sprawiedliwość, która niestety ale jak to często bywa z nadzieją okazała się wiadomo czyją matką.

Emocje związane z katastrofą podzieliły Polaków na tych „prawdziwych” pokazanych właśnie w tym filmie i całą resztę czyli jakby z tego wynikało „nieprawdziwych”, chociaż niektóre źródła aby złagodzić to słowo wżywały często określenia „normalnych”. Przeglądając naszą polonijną prasę możnaby sądzić, że Polonia składa się raczej  z tych „prawdziwych”. Po publikacjach w Gońcu czy Głosie Polskim wszelkich możliwych ale dość jednostronnych teorii w tym również i spiskowych, w Gazecie ukazał się parę tygodni temu artykuł, w którym autor w odniesieniu do smoleńskiej katastrofy zadaje bardzo emocjonalne pytanie : „jak by postąpił (chodzi tu o Tuska) gdyby jego córkę zgwałcono i pobito na podwórku sąsiada.”  Odpowiedź wydaje się prosta ale wcale nie byłaby taką gdyby dodano, że tej córki przechodzącej przez płot sąsiada, wcale przez niego nie zapraszanej, nikt nie gwałcił, tylko po prostu z niego spadła. „To jest po prostu chore” – bo taki tytuł nosi artykuł Józefa Szajny gdy autor próbuje udowadniać,  że przemówienie Jarosława Kaczyńskiego do Rosjan nie było żadnym elementem kampanii wyborczej? Teraz można spotkać się z pełnymi zachwytu wspomnieniami o sukcesach w polityce zagranicznej bo przecież Angela Merkel tak przyjaźnie obejmowała Lecha Kaczyńskiego, lecz gdy Putin w Katyniu tak samo przyjaźnie objął Tuska zaraz widziano w tym zdradę narodową. Równie chore insynuacje autora parę tygodni później dosięgają Wajdy, który otrzymał rosyjską nagrodę państwową za pokazany w Rosji film „Katyń”. Pan Szajna sugeruje jednak, że była mu przyznana w ramach wspierania kampanii wyborczej Komorowskiego. Niedawny bohater narodowy bowiem zgrzeszył, bo zdobył się na odwagę zapytując publicznie o zasadność pochówku na Wawelu.

Sam Wawel to miejsce bardzo historyczne a prawdziwy Polak lubi odnosić się  do historii, z której wie, że wstrętni sąsiedzi rozebrali Polskę, tylko nie wie lub może nie chce wiedzieć, że rozbiorów tych tak naprawdę dokonał polski sejm z królem Stasiem na czele. Jednak Stasia tego woli postrzegać jako fundatora obiadów czwartkowych. Prawdziwy Polak nigdy nie wybaczy Rosji konszachtów z Niemcami ale też nigdy raczej nie wspomina rozbioru Czechosłowacji dokonanego wspólnie z hitlerowskimi Niemcami w 1938 r. Ta znajomość historii nie nauczyła nas niestety, że jedynie poprawne układy z jednak potężniejszymi sąsiadami gwarantują mam bezpieczeństwo zarówno polityczne jak i gospodarcze. My jednak wolimy romansować z Litwą, Gruzją czy Ukrainą i ciągle wierzymy, że w razie czego obronią nas Amerykanie. Potem musimy udawać, że nie widzimy szykanowania Polaków na Litwie, a ukraiński prezydent, za którego pomarańczową rewolucję gotowi byliśmy bić się z Rosją, na narodowy ołtarz wynosi rzeźnika Polaków. Jedynie Amerykanie się nam jak mogli to przysłużyli. Chociaż była to przysługa raczej niedźwiedzia bo w chwili gdy stosunki polsko-rosyjskie się nieco ociepliły przysłali nam parę wysłużonych pustych wyrzutni, co zaraz doprowadziło z powrotem do ich ochłodzenia. Niestety ale dziwactwa naszej polityki zagranicznej są niezależne od partii będącej aktualnie u władzy. Po raz pierwszy od kilkuset lat Polska znalazła się w miarę stabilnym układzie gospodarczo-politycznym lecz prawdziwy Polak gotów jest z tej Unii się wypisać w obawie, że obcy wszystko wykupią. Tego, że on też może kupować u obcych nie zauważa. Może dlatego, że jego kandydat na prezydenta nie tak dawno negował nawet sens posiadania konta w banku. Dla prawdziwego Polaka największe znaczenie ma taki trochę enigmatyczny patriotyzm, który kojarzy się przede wszystkim z uroczystym obchodzeniem narodowych klęsk. Tylko czy naprawdę miejsce patrioty jest tylko pod pomnikiem czy krzyżem. Wiemy dobrze, że Kanadyjczycy czy Amerykanie wiedzą o swej historii o wiele mniej, jednak daleko nam do ich patriotyzmu. Nie tylko dlatego, że nikt tu nie reguluje tu zasad wywieszania flagi państwowej ale przed wszystkim dlatego, że mają świadomość tego, że ich kraj liczy się na polityczno-gospodarczej mapie świata. My tu w Kanadzie będąc najczęściej nawet podwójnymi patriotami, powinniśmy jednak pamiętać o tym, że ten nasz emigrancki patriotyzm powibnien polegać przede wszystkim na wychowaniu w polskości następnego pokolenia. Wystarczy tak niewiele bo tylko dopilnować aby dzieci mówiły po polsku a do historii to one same już dotrą. Umieścić hasło na sztandarze jest najłatwiej, dużo trudniej według niego postępować, a najtrudniej chyba mieć go komu przekazać i to komuś kto przynajmniej potrafi to hasło odczytać. Niestety ale przypadki gdy ojciec nosi w klapie orła białego, a jego dzieci po polsku ani be, ani me, ani kukuryku wśród naszych polonijnych patriotów wcale nie należą do rzadkości. Powojennej emigracji w przetrwaniu jako Polonia pomogła emigracja solidarnościowa, chociaż została ona przyjęta bez entuzjazmu a czasami nawet dość wrogo, przez tak zwaną starą Polonię. Po latach widzimy jednak, że to jednak dzięki niej mamy tu teraz prawie wszystko co polskie. W obecnych czasach może być dużo trudniej. Wygląda na to, że tylko od nas samych zależy czy za 20 lat będą tu jeszcze potrzebne polskie księgarnie, bo zakładając że rządy w Polsce sprawować będą ludzie w miarę odpowiedzialni, na nową emigrację raczej się nie zanosi.

Są jednak wśród nas ludzie, którzy to rozumieją. To dzięki między innymi: teatrowi Marii Nowotarskiej, kabaretowi Pod Bańką czy orkiestrze Andrzeja Rozbickiego mogą w polonijnych wydarzeniach artystycznych uczestniczyć także ci, którzy niekoniecznie przepadają za ludowymi przyśpiewkami. A co najważniejsze, są to nie artyści przyjeżdżający zarobkowo do nas na chwilę, lecz tutejsi, którzy oprócz swej pracy artystycznej wnoszą ogromny wkład w wychowaniu w polskości naszej młodzieży, a pracę tą wykonują bardzo często społecznie. Efekty takiej pracy na pewno zaowocują w przyszłości. Przykładem może być Anna Czyszczoń, która wychowana w Kanadzie może z powodzeniem występować w kraju wcale nie jako zagraniczna piosenkarka. Może taki właśnie rodzaj patriotyzmu warto poprzeć uczestnicząc w polonijnych imprezach artystycznych, ot choćby takich jak najbliższy koncert Salonu Poezji Muzyki i Teatru, który odbędzie się w Konsulacie RP w sobotę 26 czerwca. Tym razem program zatytułowany „Hollyłódź” wypełnią piosenki z polskich filmów, bo film czasami może patriotyzmowi bardzo pomóc. Rozumieli to w Hollywood i do dziś Ameryka kojarzy się nam z odważnym i szlachetnym kowbojem. Wydawałoby się, że po odzyskaniu niepodległości powstaną przede wszystkim filmy, których nie można było zrealizować wcześniej. Niestety nasi twórcy przez 20 lat nakręcili mnóstwo różnych bzdur bardzo często przedstawiając Polskę z jak najgorszej strony, w czym niedoścignionym mistrzem okazał się niejaki Koterski. Po smoleńskiej katastrofie uznano widocznie, że potrzebne jest coś ku pokrzepieniu serc i reżyser Jerzy Hoffman zabrał się do produkcji o wojnie polsko-rosyjskiej 1920. Lepiej późno niż wcale, chociaż może to teraz spowodować skutek zbliżony do przysłania amerykańskich opakowań do patriotycznych rakiet. Rolę marszałka Piłsudskiego ma w nim zagrać Daniel Orbrychski. Piłsudski był wielkim idolem śp. Lecha Kaczyńskiego. A Olbrychski wcale nie na scenie nie tak dawno mówił: „spotykając Jaruzelskiego zawsze się mu kłaniam, natomiast temu obecnemu (wtedy Kaczyńskiemu) nigdy się nie ukłonię”. Nasze polonijne głosy i tak na szczęście mają tylko symboliczne znaczenie, więc może zamiast dokonywać wyboru mniejszego zła lepiej  zostać 19 czerwca w domu? W polonijnym programie telewizyjnym „Na Luzie” ostatnio nadawano cały cykl ciekawych reportaży zrobionych w Polsce przez naszą polonijną reporterkę Irminę Somers. Może na życzenie widzów jeszcze jakiś i w tą wyborczą sobotę pokażą?

 

PS. Jeżeli do kogoś nie trafiają argumenty patriotyczne być może zachętą do odwiedzenia konsulatu w tydzień po wyborach będzie udział we wspomnianej serenadzie „Hollyłódź” wymienionych w powyższym tekście polonijnych artystek: Anny (Cyzon) Czyszczoń, niedawnej finalistki eliminacji do konkursu Eurowizji i uczestniczki sopockiego festiwalu Trendy, oraz Irminy Somers, która jest nie tylko reporterką stacji telewizyjnych OMNI i TVN ale również utalentowaną piosenkarką.

 

 

dla prawda.ca

Krzysztof Sapiński

Toronto

9 Comments

  1. Zbyszek pisze:

    Dzisiaj po raz piąty wybieramy osobę „number one” w RP i niestety , jak ćwierkają
    wróble na dachu , podobnie do wszystkich wyborów poprzednich , prezydentem uczynimy polityka dość ułomnego , o wąskich horyzontach myślowych , bez znajomości jakiegokolwiek języka zachodniego. Dlaczego tak małą wagę przykładamy do odpowiednich kwalifikacji prezydenckich? Dlaczego mający świadomość swoich niedostatków politycy , bez żadnych skrupułów , zgłaszają swoje kandydatury? Można ten stan rzeczy zwalić na karb niedojrzałości polskiej demokracji , można też przekonywać , że prezydenckie wybory to nie konkurs piękności i prezydent wcale nie musi być tym najpiękniejszym , najmądrzejszym czy najbogatszym , ale czy to tłumczy , że prezydentem może być ktoś , kogo nie zatrudnilibyśmy w swojej firmie nawet na podrzędnym stanowisku?
    Gdyby tak przejrzeć dossier czołowych polskich polityków z ostatniego dwudziestolecia , to przekonamy się , że poza małymi wyjątkami , są to ludzie bez żadnych wcześniejszych dokonań zawodowych , którzy właśnie z polityki uczynili sposób na łatwe i dostatnie życie , a polski wyborca , ciągle nie doceniający siły i znaczenia swojego głosu wyborczego , łaskawie im na to przyzwala…
    Z grona obecnych pretendentów jedynie Andrzej Olechowski spełnia prezydenckie kryteria , ale według sondaży , zaledwie dla garstki wyborców ma to jakieś znaczenie. Będąc jednym z nich , zagłosuję w pierwszej turze na Olechowskiego ,
    a w drugiej , z bólem serca , wybiorę mniejsze zło , tylko jak długo jeszcze tak musi być?…

  2. andrew pisze:

    Od czasu wejścia Polski do UE z kraju na stale wyjechało 2mln Polaków.! Około 1,5 mln pracuje sezonowo w W.Britanii.Te 300.tys.w krajach skandynawskich.WQielu nie może wyjechać mimo,że jest to jedno z wielkich marzeń,bo nie ma na to środków.Zostają Ci nie zdolni do pracy przy truskawkach czy tulipanach ze względu na brak środków finansowych.Polska obecnie jest jedną z prowincji Unii Europejskiej i jako taka podlega europejskiej jurysdykcji.Prezydent w RP jest gubernatorem Unii europejskiej i Polska jako suwerenny kraj przestała istnieć .Więc o co my walczymy?
    Province of Poland takie okreslenie istnieje na mapach lotniczych.Chcieliście tego to macie moi drodzy.Obdarci z bogactwa, majątku narodowego, z 7 milriadowym deficytem emerytalnym i ogromnym dlugiem wewnetrznym ! Inteligencja akademicka,inżynierowie,lekarze,stomatolodzy,mechanicy wyemigrowali będąc świadomi,że w Ubelandzie nic nie osiągną i nie zyskają .Groby zarosna trawa i drzewami jak w Katyniu i coraz mniej będzie tych,ktorzy będą te groby odwiedzać.A w Polsce będzie panoszył sie żyd ,niemiec i rosjanin i będzie egzystowal dzięki naplywu azjatyckiej emigracji.A Polaków będzie coraz mniej i mniej i tylko Polonia będzie jeszcze jakiś czas żyć wspomieniami.I taki jest koniec POLSKI. !

  3. Marek pisze:

    po takich wypowiedziach jak Andrzeja tylko utwierdzam sie w przekonaniu ze Polacy zamieszkali na stale za granica nie powinni glosowac. To nie moralne wymadrzac sie z daleka i nie ponosic konsekwencji wyboru. Chcecie brac udzial w zyciu Polski to jedzcie tam, zyjcie i mieszkajcie, madrale od siedmiu bolesci

  4. andrew pisze:

    My dla Polski zrobiliśmy wszystko.Wielu czlowieku oddało swoje życie za Polskę.I więcej widzimy jak Wy.Bo żyliśmy w epoce rusyfikacji tego kraju.A wy macie umoczone po łokcie rece w gównie ,ktorego sami narobiliście.Wasi wybrani przez naród rządcy oddali Polskę za grosze.Jesteście na stracenie.Dlatego,że w kraju panuje kłamstwo,cynizm rządzących,głupota wyborców i nadal brniecie w gówno.Manipulują wami media jak tylko chcą .A wy moi drodzy to łykacie.Dowód ? Dwa razy głosowaliście na komunistę Kwasa.Wybraliście debila nieuka na prezydenta ktory przerpowadził pucz obalając prawowity rząd Olszewskiego a tylko dlatego ,że tak jak Czesi czy Niemcy Olszewski pragnął oczyścić Polskę z Ubeckiego gówna.Wybraliście Tuska oratora bajeranta ktorego bilans rządów jest zerowy.Teraz glosujecie na Komorowskiego kolejnego ignoranta i slugusa Moskwy i Merkelowej.Co zrobiono ze śledztwem smoleńskim.? To jest rząd ?? Zamordowano Wam elitę kraju i prezydenta a wy nawet nie demonstrowaliście pod ruską ambasadą,Znieważono Polske i Naród zabijając glowę państwa ,matacząc śledztwo kradnąc czarne skrzynki .Naród jest do niczego.I my patrioci mamy wracać ? Do czego?Żeby wielu z nas zamordowano jak to się na codzień dzieje.To wy nie powinniście głosować bo jesteście ignorantami politycznymi bez zdolności samoanalizy. Czy myślice,że skoro prezydent rozwiązał WSI to te służby7 zakończyły działalność? Nie one przeszły do konspiracji.I steruja teraz Tuskiem i Komorowskim.Bo każdemu życie miłe ,nieprawdaż ?Ty Marku może zapomnialeś jak Polacy i Polska była dawniej.Nawet za komuny było wiecej wolności jak obecnie.Dowód.?Dlaczego nikt nie wyda książek autorów w których opisują rzeczywistość.Dlaczego panuje znowu cenzura.Ktodoprowadził do takiej nędzy ?

  5. Marek pisze:

    Andrew? Nawet imie sobie zmieniles „Polaku”? Dla twojej informacjo mam 57 lat z czego pierwsze 36 spedzilem w Polsce. Wyjechalem na emigracje ale nie robie z tego glupiego patosu i nie podszywam sie pod tych co zgineli, jak piszesz. Wyjechales? Fajnie. Ja tez. Ale przestan sie wymadrzac na temat Polski bo cie tam nie ma. Ja przynajmniej sprobowalem tam zyc dwa lata temu. Wtrzymalem rok, ale nie dla wymyslonych glupich powodow o ktorych piszesz by zatrzec swoje poczucie winy. Madrala od siedmiu bolesci

  6. Marta pisze:

    Wstyd mi Panie Adrew, że jest Pan moim rodakiem. Sakramencko mi wstyd.

  7. andrew pisze:

    Prawda boli ja sobie zdaję z tego sprawę.Ale w Polsce jest tak jak opisalem.Przezemnie przemawia tylko gorycz i wstyd za naród ,który nie jest zdolny do działania żadnego.Nie muszę być w Polsce ,żeby prowadzić moje analizy sytuacji.Jak kapitan z mostku widzę daleko przy obecnych technologiach przekazu.Nawet obserwuję moje miasto z kamer zainstalowanych na budynkach.Pan Marek chyba nie jest tego świadomy ,że nie trzeba być w Polsce żeby widzieć więcej niż rodacy.Dlaczego? Bo wy kochani macie blokowana informację.Dowód.Ze szlachetnych ludzi jak państwo Kaczyńscy zindoktrynowano wasze umysły tak negatywnie,że nie potraficie odnaleźć w Lechu tych wspaniałych pozytywnych cech ,które posiadał.Nigdzie na świecie nie obrażają głów państwa jak w Polsce.Nawt Obama nie wypowiedział jednego slowa krytyki pod kątem Busha .Co to znaczy „Kaczory”?? to jest ewidentny brak szacunku dla ludzi.I dlatego śladu po was POLAKACH nie zostanie .Będzie rządził rosjanin ,niemiec i żyd i tak już się dzieje.!!!

  8. Marcin pisze:

    Pan panie Andrew powiedział dużo prawdy. Śmieszą mnie wypowiedzi typu ” nie jesteś tam to się nie wymądrzaj „. Według logiki pana Marka nie powinniśmy w ogóle rozmawiać na temat Bliskiego Wschodu, Washingtonu, Chin czy Moskwy. W końcu nie żyjemy tam! No pewnie, rozmawiajmy o kwitnących mleczakach w torontońskich parkach, czemu nie?
    Jedyne z czym się nie zgodzę z panem Andrew jest to, że Polska jest już stracona. Choć jest źle, i nie wiadomo jakich jeszcze szkód przez następne półtora roku narobi monopol Tusek – Komuruski, Polska nie z takich tarapatów już się dźwigała. Za półtora roku Platformy nie będzie ( tego jestem pewien ) , za piećdziesiąt nikt nie będzie pamiętał ani Tuska ani Komuruska ani Palipsa ani Niesie-osioła-wskiego. Polska przetrwa i tych cymbałów.
    A co do rodaków w kraju? – Dzieci najlepiej uczą się na swoich błędach a nie od mądrych przykazań doświadczonych rodziców. Pozwólmy im być dziećmi.

  9. andrew pisze:

    Marcin wlal mi nieco nadzieji! Jest prawdopodobieństwo,że mlodzież polska weźmie sprawy niepodleglości w swoje ręcę.Z sytuacji obecnej widzimy,że UNIA w takiej formie nie przetrwa.Już i Niemcy mają dosyć pompowania kasy do Grecji.Hiszpania ledwo zipie,Portugalia też.Nawet mala Słowacja ma dosyć euro i robi zakupy w Polsce.To pęknie.Bo biurokraci z Brukseli nie są w stanio zreformować siebie samych.Może wtedy Polska skorzysta.Ma jeszcze mądrych ludzi.Żeby tylko Rosja nie zaanektowala nas.!00 tys.polska armia to trochę za mało na obronę kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *