AWS – aktualności w skrócie – nr 9
17 maja 2010
Co z tą polskością ?
16 czerwca 2010

AWS – aktualności w skrócie – nr 10

Kronika budowlana

 

Kwietniowe wydarzenia spowodowały małe opóźnienie w relacjach z placów obu budów,pora więc na zapoznanie się z aktualnym postępem prac. W Brampton po ustawieniu wieży powoli tynkarze nadają budowli kolorystyki, szkoda tylko że nowy kształt wieży spowodował iż budowla straciła swoją smukłość. Może jeszcze nie za późno by wrócić do wersji z projektu. Na ile zgodne z projektem będą wieżowce w Mississaudze trudno jeszcze na obecnym etapie powiedzieć. Przez dwa miesiące przybyło tam 7 pięter ale tym razem w każdym z nich. Niestety ale w przypadkach obu inwestycji na stronach internetowych brakuje akutualnych informacji. Z tych, które są wynika, że Marylin jest już zamieszkała bo budowę zakończono na koniec 2009 roku. Szukając uaktualnień odkryliśmy też, że wieżowce  zostały zaprojektowane przez chińskich architektów z Pekinu. Wprawdzie podobno w Chinach teraz to i samochód już potrafią sami zrobić, ale kto wie czy pokręcony kształt budynku nie ma ukryć ewntualnych niezaplanowanych odchyleń od pionu.

 

Eurowizja  taka jaka wizja Europy

 

„Przebywający na banicji w Europarlamencie Włodzimierz Olejniczak….” tak został przedstawiony 27 maja w programie TVP „Wiadomości” polski europoseł. Jak to jest możliwe aby „banita” czyli w języku polskim wypędzony z ojczyzny, pokutujący za swoje czyny na obczyźnie, jednocześnie był jej reprezentantem. Olejniczak czy Ziobro należą do tej grupy „banitów”, która czeka na odpowiednią okazję by stawić się na wezwanie partii gdy nadejdzie dla niej czas znany w polskiej polityce jako „teraz k… my”. Inną grupą są nie banici tylko bałwany, którzy znaleźli się w Brukseli poprzez partyjne układy jak ten, którego niedawno wyrzucono za rażącą niekompetencję z biura komisarza do spraw rolnictwa. Jak do tego dodamy jeszcze takich „artystów” jak znany parodysta Siwiec to wyłania się całkiem niezła reprezentacja. Czy naprawdę nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że praca w UE jest dużo trudniejsza niż ta w kraju i trzeba tam wysyłać nie „banitów” ale najzdolniejszych fachowców. Potem przy każdej okazji słychać nieodpowiedzialnych „mądrali” nawołujących do opuszczenia unii nie potrafiąc jednocześnie odpowiedzieć na proste pytanie: i co dalej ?.

Poziom krajowych eliminacji do festiwalu piosenki Eurowizji jest od dawna dość żenujący. Podobnie jak w polityce uważające się za krajowe gwiazdy, różne Edzie i Dorotki bredzą ciągle o karierze za granicą bo Polska wydaje się im już nieatrakcyjna, jednocześnie bojąc się konfrontacji z zagraniczną konkurencją. Bo i po co jak zdobyta za pomocą różnych skandali popularność gwaratuje dużą kasę na imprezach sponsorowanych przez banki, ubezpieczalnie i kopalnie. Do reprezentowania Polski wypycha się więc takich, których duma nie zostanie zbyt urażona w przypadku porażki.W tegorocznych eliminacjach Eurowizji występowała polonijna piosenkarka z Kanady Anna Czyszczoń, której piosenka była chyba najbardziej profesionalnie wykonana. Podobno to naród wybrał jednak wykonawcę, któremu nikt rozsądny nie mógł dać żadnej  szansy na sukces. Teraz kiedy znamy już zwyciężczynię Eurowizji 2010 jeszce bardziej można mieć pewność, że Anna Czyszczon była jedyną z naszych artstów, która miała szansę wygrać ten konkurs.Ale teraz za to możemy prowadzić dochodzenie dlaczego jakby to określił Stan Michalkiewicz w tym „Eurokołchozie” nie lubią naszej muzyki ludowej i kto stoi za zwycięstwem Niemki. Jak to kto, przecież ten kto miał miał dziadka w Wermachcie?

 

Smoleńskie echa

 

Tak jak było do przewidzenia z katastrofy w Smoleńsku powoli opada zasłona medialnej powagi. Taki tytuł jak ten z portalu tvn24.pl sugeruje na pewno, że chodzi o TO lądowanie. Jednak TVN pokazał film z lądowania TEGO Tupolewa tyle, że w Pradze. Jakby ktoś chciał udowodnić, że piloci potrafili jednak latać a może raczej chodziło o wypełnienie miejsca w programie. Kiedy wdowa po Przemysławie Gosiewskim mówi, że brakuje kartek w jego notesie, który odnaleziono na mniejscu katastrofy pojawiają się komentaże, że zapewnie w ręce rosyjskiego wywiadu dostały się informacje o ruchu kolejowym na peronie we Włoszczowej. Aktorka i właścicielka teatru Krystyna Janda chciałaby aby skarb państwa wyrównał jej straty finasowe z powodu odwołania spektakli w czasie żałoby. Dobrze byłoby aby był to skarb rosyjski bo pomysł Jandy mogą podchwycić też inni spryciarze. Nasza Polonia ciągle jest jeszcze na etapie spisku putiowo-tuskowego a w jednym z torontońskich polonijnych tygodników ukazał się nawet bardzo obszerny raport opracowany przez byłego prezentera radiowego, podobno sponsorowny przez piwo Warka, bo rzeczywiście bez paru butelek tego napoju aż starch się zabrać do czytania.

 

G8, G20, E2, 2P

 

Pod takimi kryptonimami kryją się plagi, które dotkną kanadyjczyków w najbliższych miesiącach. G8 i G20 to kolejne szczyty czyli posiedzenia plenum światowych przywódców. Na samą ochronę tych szczytowych gości przeznacza się połowę rocznego budżetu na edukację w Toronto czyli miliard dolarów. Nie wiadomo dlaczego aby wypić parę drinków i poklepać sie po plecach uparli się oni aby utrudniać i tak nie łatwe życie mieszkańców ontaryjskiej torontońskiej metropolii. Tyle jest przecież całkiem bezpiecznych i odludnych miejsc na świecie. Efektów takich spotkań chyba nikt nie potrafiłby wymienić a swoją drogą co to za przywódcy, których musi chronić taka armia ludzi. Czyżby naprawdę byli aż tak dla nas groźni? Trzecim symbolem E2 można oznaczyć niewiele mniej kosztowną wizytę patronki przybrzeżnej autostardy. Dobrze byłoby aby monarszy orszak po ceremonii wypicia o piątej herbatki udał się w ramach poznawania życia ludu tybylczego, na przejażdżkę po Queen Elizabeth Way. Kto wie czy majstrowanie przy HST nie przewidywało między innymi i tych „turystycznych atrakcji”. Jakby mało nam było utrudnień komunikacyjnych ,miłośnik dwóch pedałów (2P), jeszcze burmistrz Miller, zwołał wszystkich torontońskich rowerzystów  na 31 maja do centrum Toronto na śniadanie inugurujące „miesiąc rowerów”. Może z perspektywy ratusza lub własnego doświadczenia, nie wie on, że w mieście ludzie też a może przede wszystkim pracują i to oni muszą zarobić na to śniadanie jak i wszyskie hobby burmistrza. Chociaż trzeba przyznać, że na zakończenie kadencji jakby chcąc poprawić swój wizerunek burmistrz zrobił coś bardziej pożytecznego dla miasta bo osobiście otworzył w pierwszą płatną miejską toaletę.

 

Rok demazenodowski

 

Płynne wymówienie nazwy właśnie ogłoszonego z okazjii 150 rocznicy urodzin Eugeniusza de Mazenod, roku demazenodowskiego stanowi spore wyzwanie dla prezenterów radiowych i telewizyjnych audycji polonijnch. Może stać się też wyzwaniem dla naszych symfoników aby powtórzyć sukces Rubika. Wyśmienita to okazja aby wystawić oratorium o świętym Eugeniuszu. Wprawdzie w okolicznościowym komunikacie wkradły się drobne nieścisłości bo św. Eugeniusz urodził się 1 sierpnia 1782 a zmarł 21 maja 1861, czyli mamy teraz 149 rocznicę nie narodzin ale jego pogrzebu. W zakonie Oblatów, który on założył, zdarzają się czasami nie do końca prawdziwe interpretacje niektórych wydarzeń czego byliśmy świadkami w parafii Matki Boskiej, lecz tego że wśród braci zakonnych jest sporo utalentowanych śpiewaków nie można nie zauważyć i na pewno wezmą to pod uwagę nasi polonijni dyrygenci jeśli oczywiście postanowią to oratorium wystawić.

 

Back in the USsA

 

Z okazji majowego święta udaliśmy się z wizytą do południwych sąsiadów. Korzystając ze znakomitej oferty kanadyjskich linii „fly more pay less” umowną granicę amerykańską przekraczaliśmy na lotnisku w Montrealu. Graniczni strażnicy USA od dawna już są może nawet gorszym koszmarem niż kiedyś ci w USSR. Tym razem kazano wszystkim zdjąć buty. Jeżeli  to ze względów religijnych trzeba to uszanować chociaż religia nie nasza, lecz gdyby chodziło tu o bezpieczeństwo, to trzeba przyznać, że technologia pirotechniczna zrobiła olbrzymi postęp, bo proceder dotyczył w większości sandałów o cieniutkiej podeszwie.

Jednak potem nad zatoką meksykańską czuliśmy się jak w innym świecie. Okazuje się, że plaże i drogi mogą być pięknie utrzymane bez opłat parkingowych i natrętnych niczym szrańcza ich poborców. Może warto byłoby skontaktować się z jakimś choćby emerytowanym burmistrzem na przykład Sarasoty i zaproponowć mu pracę w Kanadzie. Tylko czy zechce przyjechać bo przecież też będzie go czekało przekraczanie tak samo absurdalnej granicy.

4 Comments

  1. Zbyszek pisze:

    Niekompetencja europosłów „broni” się mandatem uzyskanym od wyborców , a niestety w demokratycznych wyborach , mądrość i fachowość ubiegających się o nie , to nie są kryteria ani konieczne , ani najważniejsze. Zupełnie inną sprawą jest
    selekcja i właściwy dobór kadry urzędniczej wysokiego szczebla , a już ci predystynujący do urzędów w międzynarodowych instytucjach powinni być jak reprezentacja olimpijska – najlepszymi z najlepszych! I w tym kontekście przypadek
    PSL-owskiego nominata (wcześniej wiceministra!!!) wyrzuconego na zbity pysk z biura europejskiego komisarza d/s rolnictwa z powodu nieprawdopodobnego dyletanctwa musi zdumiewać. Szkoda , że przy tematach tak wielkiego kalibru jak smoleńska katastrofa , powódź czy prezydenckie wybory , ta dymisja nie nabrała medialnego rozgłosu i pewnie dlatego nikomu z tego powodu włos z głowy nie spadnie , a już tatuś ( PSL-owski baron na Pomorzu) tego gamoniowatego urzędnika się postara , żeby synalek szybko powrócił do wcześniej zajmowanego
    ministerialnego gabinetu. A ponieważ ministerstwo rolnictwa to działka koalicjanta ,
    premier Tusk nie może nawet pogrozić palcem…
    Natomiast co do konkursu Eurowizji to nic nam nie pomoże roztrząsanie co by było gdyby naszą reprezentantką była Anna Czyszczon , wzięła udział w krajowym castingu , nie została wybrana i tyle. Trzeba obiektywnie przyznać , że przez ostatnie lata robiliśmy co tylko się da , zeby chociaż powtórzyć osiągnięcie Edyty Górniak.
    Naszych reprezentantów wybierali i fachowcy i telewidzowie , próbował powalczyć
    Wiśniewski z „Ich Troje” , ale także Justyna Steczkowska i Isis Gee , jedną z piosenek zamówiono u „przebojowca” S.Krajewskiego i wszysto na nic. Czy nie potrafimy wyczuć trendów , czy może z naszą muzykalnością jest coś nie tak?
    Jeżeli dla przykładu porównamy chóralne śpiewy na stadionach , kibiców angielskich czy niemieckich z naszymi , a także dość anemiczne przyśpiewy polskich fanów na koncertach rockowych z reakcją publiczności na koncertach w zachodniej Europie , to smutne wnioski nasuwają sie same…

  2. andrew pisze:

    Udowodnienie zbrodni-zamachu na elity państwowe RP oddala się coraz bardziej.Ewidentne kluczenie,błedy,ukrywanie faktów obciążaja rownież rząd Tuska.
    A naród ? Powraca do obojetności ,marazmu i tuwisizmu.Nie ma demonstarcji ,barykad,protestów.Uderzono spoleczeństwo polskie goła ruską dupą w pysk,a ono przechodzi do codzienności.Pozwala na obrażanie prezydenta i jego brata,akceptuje wyprzedaż majatku narodowego i głosuje na agenta rosyjskiego Komorowskiego/patrz „Goniec” ostatni.Żydzi i Niemcy wyrzucaja rodziny polskie z polskich domów i zagród a reszta jest obojętna.Sądy ferrują wyroki przeciwko Polakom i jest śpiewająco.Po prostu przestaliście rodacy zasługiwać na suwerenność i niepodległość!A ,że mądrzejszy głupiego zawsze w kozi róg zapędzi to możecie w związku z tym zaśpiewać pieśń Wernychory: Mialeś chamie złoty róg ostał ci się tylko smród.!!!!

  3. andrew pisze:

    Głupota zwyciężyła.! ! Narodek prownicji of Poland wybrał sprzedawczyka ,ciemniaka sługusa Moskwy i Niemiec na prezydenta,odrzucając człowieka z klasą ,wykształceniem i doświadczeniem polityka-polaka.Czlowieka nie splamionego aferami,zdradą czy spolegliwością sługusa kogokolwiek.Niedługo będą mieli druga Grecję,gdyż zadłużenie państwa jest katastrofalne i nawet odsetek nie da sie już splacać.Bajer Tuska okazał się potęgą dla idiotów a realia są tragiczne.Żyjcie teraz moi drodzy w gnoju i nie wyciągajcie wiecej ręki do Polonii po wsparcie i pieniążki.My się zajmiemy swoimy sprawami ,a muszę wam powiedzieć ,że u nas tutaj na Obczyźnie jest więcej Polski niż u was ,my nosimy ją w sercach ,a Wy w sercach macie wory z gotówką .Sprzedaliście Polskę do Unii,pozwoliliście na wyprzedaż całego majątku narodowego,teraz pozwalacie na wyrzucanie samych siebie z gospodarstw,mieszkań z fabryk ,a jutro zobaczę was na zmywaku w Angli albo na budowie w Kanadzie.A gdy zabraknie Wam emerytur,pieniążków na podstawowe życie to zgłoście się do „Wyborczej czy Polsatu niech was nakarmi tak jak was karmili kłamstwami i wrażą propagandą .POzwoliliście na zabicie prezydenta i elity kraju i spokojnie przeszliście do codziennej egzystencji niewolnika.Bo macie zniewolone umysły jak to pisal kiedyś Sołżeniczyn.Umysły parobków .I już do żadnego zrywu ,protestu nie jesteście zdolni.Dlatego też mędrki mamy Was głeboko w zadzie i tak zrywam te moje korzenie bo mi wstyd się przyznać ,że pochodzę z kraju ,który jest producentem ignorantów i infantylnych błaznów -dorobkiewiczów ludzi pozbawionych kręgosłupa.I bardzo teraz żałuję ,że noszę blizny po przesluchaniach na Wilczej,żałuję moich kolegów z NSZZ ,ktorzy zgineli zamordowani przez SB walcząc o wolną Polskę.Żal mi żołnierzy Katynia,Monte Cassina,Tobruku czy Narwiku,żal mi tych zamęczonych w Gułagach za Polskę ,żal mi tej krwi na polach Grunwaaldu,Chocimia,Wiednia,Borodina bo została zmarnowana przez was wycisków macicznych.Teraz za ich śmierć ,wy jesteście narodku odpowiedzialni bo nie potrafiliście utrzymać tego co wam przez krew wylaną dano.I zaleje was Azja i Arabia a z Was zostanie garstka płaczących pod ostatnim polskim drzewem !

  4. Marcin pisze:

    Mocne panie Andrew. Wiem skąd ten żal do Krajanów. Ale niech pan nie zapomni, że na Komorrę głosowało niespełna ćwierć narodu. Druga ćwierć głosowała przeciwko niemu. Czyli rzesza Polaków odżuca ten układ. Inna rzecz, że większość znowu osiągneli nie-głosujący. Jeśli prawie połowa kwalifikujących się do głosowania Polaków nie przychodzi na wybory to może oznaczać ( i tu zastosuję skrót myślowy ), że naród nie czuje się jak u siebie. Ludzie nie czują się współwłaścicielami tego kraju. Czyli według nich branie udziału w wyborach nic nie zmieni. A czy my starzy emigranci możemy ich za to winić? Z pana poprzednich wpisów wnioskuję, że pan – tak jak ja – wyjechał z Polski z falą Solidarności, czyli w latach osiemdziesiątych. Niech pan powie panie Andrew, czy my wtedy nie wyjechalismy bo też straciliśmy siły i sens walki? Czyż nie przyszedł moment w naszym życiu, kiedy poddalismy się i postanowiliśmy uciec z „raju robotnika”? U mnie to nastąpiło po wprowadzeniu Stanu Wojennego kiedy wszystkie moje marzenia i nadzieje szlag trafił. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *