Co z tą polskością ?
16 czerwca 2010
Toronto koło Łomży
14 lipca 2010

AWS – aktualności w skrócie – nr 11

G20-szczyt głupoty czy arogancji?

 

Do miasta przyjeżdżają przywódcy bratnich krajów. Budowane jest sztuczne jezioro, usuwa się drzewa i ławki, jakby to była jesień kto wie czy nie malowanoby trawy. Aby czuli się bezpiecznie ustawia się zasieki na ulicach, ściąga tysiące policjantów z całego kraju, aresztuje się przypadkowych przechodniów. Protesty na ulicach, płonące samochody i arogancja rządu. PRL, 1982? Niestety nie, chociaż scenografia czasami podobna, to było Toronto,  2010.

Zorganizowanie tak zwanego szczytu G20 w samym centrum miasta od samego początku było szczytem głupoty o czym ostrzegał nawet burmistrz Miller, który chociaż w wymyślaniu niezbyt mądrych projektów ma spore doświadczenie, tym razem dość rozsądnie proponował wykorzystanie na ten cel terenów wystawowych. Niestety  Harper nie słuchał bardziej doświadczonych, „walnął butem w stół”  i postawił na swoim. A wszystko to dla osiągnięcia wątpliwego zresztą celu propagandowego, bo w jakieś wymierne efekty tego typu imprez towarzyskich nikt raczej nie wierzy.

W sytacji gdzie brakuje pieniędzy na służbę zdrowia i oświatę przeznaczanie dla ugoszczenia kolegów, kwoty przewyższającej roczny budżet torontońskiej oświaty pokazuje nam gdzie tak naprawdę rząd nas ma. 

Obcinanie nakładów na edukację może spowodować zatrudnianie w policji nawet analfabetów, co może już mieć nawet miejsce bo jakby umieli czytać to chyba nie zachowywaliby się 26 czerwca jak ZOMO mając na samochodach wyraźny napis „to serve & protect”. Wygląda na to że policja powoli chce się jednak z tego obowiązku wymigać bo na nowszych radiowozach napis ten nie jest już taki wyraźny. Są podejrzenia, że policja dla prowokacji nawet podpaliła swój pojazd, lecz równie dobrze mogli to też zrobić policjanci „starej daty”, którzy nie wytrzymali konfrontacji hasła na swoim samochodzie z tym co się wokół nich działo.

Chociaż faktem jest, że istnieją zawodowi zadymiarze próbujący zakłócić wszystko, najczęściej dla własnej rozrywki, to podejmowane środki bezpieczeństwa są dużo przesadzone. Niestety ale skuteczność naszej policji jest największa w przypadku kierowców lub skłóconych małżonków. Cóż, jeżeli pozwala się aby przewróconego skutera pilnowało ich przez pół dnia ośmiu (AWS#9, Geniusz burmistrza) to ilu może ich być potrzebnych na jednego chuligana.

A przywódcy bratnich krajów? Nie tak dawno naród ustawiał się wzdłuż trasy ich przejazdu by ich pozdrowić, teraz zamyka się te trasy dla narodu. My chyba jednak pozostaliśmy sobą tylko czy ci, których wybieramy, coraz częściej niestety jako mniejsze zło zasługują by być naszymi reprezentantami?

Wprawdzie ktoś na górze się trochę wkurzył i ziemia w Ontario się zatrzęsła, podobno powodując nawet tsunami na tym sztucznym 10 calowym jeziorze, ale zaraz się jednak opamiętał uświadomiwszy sobie, że dla ludzi dość tych plag które zgotowali im inni ludzie.

 

 

Serenada bez parady

 

Deszcze niespokojne potargały drzewa w ogrodach konsulatu RP w Toronto gdzie w sobotę 26 czerwca miała miejsce coroczna letnia serenada organizowana przez torontoński Salon Poezji, Muzyki i Teatru. Wprawdzie tematem tegorocznej imprezy zatytułowaniej „Hollyłódz” były piosenki z filmów to jednak ballada czołgistów w wykonaniu Andrzeja Słabiaka nie bardzo tu pasowała co widać było po trochę przeżedzającej się publiczności. W całej serenadzie najjaśniej błyszczały gwiazdy Anny Czyszczoń (Cyzon) i Irminy Somers. Szkoda , że zapowiadany minirecital  finalistki Eurowizji ograniczył się tylko do dwóch piosenek. Nasza telewizyjna reporterka Irmina Somers jak zwykle pokazała klasę i za wszystkie trzy piosenki zebrała chyba najwięcej braw od publiczności. Jak ona na to wszystko znajduje czas, bo jeszcze w piątek po południu widziano ją jak kręciła film w sklepie u Eddiego.

Niestety czasu nie znalazła w tym roku na organizację parady Jana Pawła II parafia św.Eugeniusza de Mazenod. Szkoda, bo wszyscy już się przyzwyczaili, że polonijny początek lata to parada i serenada. W tym roku jest to tym bardziej niezrozumiałe bo przecież mamy i rok demazedonowski i budowa kościoła prawie już na ukończeniu, więc parada mogłaby być tym razem naprawdę okazała.

 

Powrót lewicy

 

Na początku była lewica, potem socjaliści i komuniści. W czerwcu 1989 roku Joanna Szczepkowska ogłosiła koniec komunizmu i przez 21 lat mieliśmy postkomunistów, aż do czerwca 2010 kiedy Jarosław Kaczyński jednostronnie ogłosił, że od teraz nie będzie już postkomunistów tylko znów lewica. I czy historia kołem się nie toczy? Prezes PiSu zagrał niczym aktor aby pozyskać głosy Napieralskiego. Niestety okazał się kiepskim tak aktorem jak i handlowcem, bo grał nieprzekonywująco więc i lewych głosów też nie otrzymał. Kiedyś premierem też był raczej kiepskim więc obwatele, którzy nie chcą mieć Rzeczpospolitej ponumerowanej, boją się że zmuszeni będą do gry w serialu „Kraj według kiepskich”. Czy serial zacznie się w poniedziałek zobaczymy już w niedzielę 4 lipca.

Na to przechrzczenie mógło mieć też wpływ to, że niezręcznie było nazywać komuchem kandydata na prezydenta który jako jedyny nie dość, że potrafił coś powiedzieć to jeszcze sprawiał wrażenie, że wie co mówi.

 

 

Lenin z Gorzowa

 

Dawno temu golącego się Lenina potrąciło bawiące się dziecko. Lenin się zaciął ale w swej wielkiej dobroci dał dziecku tylko klapsa, a trzymał przecież ostrą brzytwę w ręku.

W swej dobroci wcale nie ustępuje Leninowi pochodzący z Gorzowa były marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta  Marek Jurek, który 20 maja w tygodniku Wprost powiedział, że chociaż nie popiera metody in vitro to pomimo wszystko uważa, że dzieci już nią poczęte mają jednak prawo się urodzić. Co za ulga dla rodziców bo przecież jakby uważał, że takiego prawa nie mają, co wtedy robić jak aborcja zakazana?

 

 

65 lat naszej Credit Union

 

65 lat to dla ludzi wiek emerytalny, jednak bank w tym wieku to dopiero nastolatek czy raczej nastolatka bo chodzi tu o naszą polską Credit Union. Niektórzy z jej kanadyjskich kolegów mają czasami i po prawie 150 lat. Chociaż sama jeszcze młoda to już teraz zabiega by przyciągnąć do siebie jak najwięcej młodych członków, promując na przykład specjalne konta CYS dla dzieci, młodzieży i studentów. Urodziny wyprawia też w młodzieżowym stylu, w plenerze, przy polskim piwie i bbq gdzie do tańca będzie przygrywał wygląda na to, że ulubieniec polonijnej młodzieży Ed Guca. Jak ktoś z młodszych członków nie gustuje w polkach Eda może zawsze liczyć na pracę w naszej Credit Union, która stara się stworzyć jak najlepsze warunki młodym pracownikom otwierając swoje oddziały w coraz odludniejszych miejscach, bo wiadomo, że dzisiejsza młodzież w pracy nie lubi się za bardzo przemęczać. Chociaż teraz to praca w bankach jest chyba bardzo przyjemna, bo taki na przykład bankomen Kazimierz Marcinkiewicz, pracując przecież w londyńskim banku,  jak wynika z mediów więcej czasu spędza z Isabel w warszawskich dyskotetach.

 

6 Comments

  1. Zbyszek pisze:

    Grzegorz Napieralski udowodnił , że w takim kraju jak Polska , nawet marny polityk , dzięki pomysłowej kampanii , może osiągnąć niezły wynik wyborczy. Tym wynikiem szef SLD obronił swoją pozycję w partii , ale raczej lewicy ani nie zbawi , ani nie odrodzi , gdyż jest politykiem małego formatu , bardziej aparatczykiem niż wizjonerem i kreatorem idei. Po pierwszej turze wyborów , ze wszystkich stron zasypywano Napieralskiego pochwałami , po których ten polityk-wydmuszka już zaczął trochę bujać w obłokach , a przecież tak naprawdę przegrał wybory! Tylko taka właśnie jest Polska , gdzie w wyborach prezydenckich zwyciezcą może czuć się także ten trzeci , a jeszcze większym wygranym już jest Jarosław Kaczyński i czasami można odnieść wrażenie , że osiągnął więcej niż oczekiwał i ewentulane zwycięstwo w dzisiejszej dogrywce może być dla niego bardziej kłopotem niż radością. Dlaczego kłopotem? Bo to nie jest polityk pałacowo-rautowy i już po miesiącu będzie miał dość prezydenckiego nicnierobienia. A jakie pomysły mogą się zrodzić w głowie znudzonego prezydenta Kaczyńskiego? – lepiej żebyśmy nie musieli ich doświadczyć i dlatego niech się cieszy Napieralski , niech raduje Kaczyński , ale niech obaj pozostaną tam gdzie są , a w prezydenckim pałacu niech zamieszka Komorowski , on przynajmniej lubi się nudzić…

  2. Marek pisze:

    Co to znaczy „w takim kraju jak Polska” ? W innych krajach jest dokladnie tak samo. W Kanadzie tez. Taka juz jest polityka, a podazajace za przodownikiem owce wszedzie stanowia wiekszosc. Z pozostala czescia zgadzam sie calkowicie

  3. Marek pisze:

    Autor strony najwyrazniej od dluzszego czasu jest bezkrytycznie zauroczony dwoma piosenkarkami, w tym jedna bardziej niz druga. Nie rozumiem dlaczego Sluchalem obu, owszem ladnie spiewaja ale zadna rewelacja. Ot takie zasciankowe talenty na scenie remizy. Ladne to ale daleko nie poleci…

  4. andrew pisze:

    Wiecie co? Ja mam naprawdę dosyć tego polemizowania a wlaściwie mędrkowania.Prowincja polska UE zdąża z powrotem w objęcia lewackiego socjalizmu.I zresztą niemal cały świat. W Oklahomie i w Wirgini postawiono pomniki Stalina obok Churchila jako wybitnych mężów stanu ,którzy zwyciężyli hitleryzm.
    Brakuje jeszcze pomników Lenina i Hitlera.I oto tępa gawiedź stawia pomniki totalitarnym mordercom./wyłączam Churchila ekscentryka/Tusk daje sobie buzi z mordercą Nr.1 ,! pułkownikiem zbrodniczej KGB ,a Komorowski też merda ogonkiem.Wszyscy wracają do tego co już przerabialiśmy.Do kolejek ,do bitew o papier toaletowy,do talonów na benzynę do kartek na cukier,na mięso.Wtedy zonaczycie na wlasnej skórze o kogo walczycie moi drodzy.Ja przeżyłem epokę stalinizmu w Polsce,Gomułkowszczyznę,Gierkowski okres,Jaruzelskiego,tępola Wałęsę,stan wojenny ,Sbeckie ingwilacje .A teraz przeżywam 4 rozbiór Polski.Czy moi drodzy polemiści wiecie jaka naprawdę teraz jest Rosja? Rosja to nie Moskwa czy Piotrogród.Rosja to ogromne polacie kraju stojące odlogiem,zrujnowane wsie i miasteczka ,totalny tuwisizm i pijaństwo.Zupelna niemoc ludu.Głód i dziadostwo wydzierajace z każdego kąta.Moi drodzy walczycie o jakkkkaś tam Polskę ? Polski już nie ma powtarzam po raz który z kolei.Komorowski nie jest prezydentem niezależnego wolnego kraju.Jest wasalem Brukseli !A Tusk tylko gubernatorem.
    Czas zakończyć rozdział POLSKA.Jej już nie ma.Prawi ludzie odeszli lub wyjechali a co zostało ??? Byłem rozmawialem,widzialem.HOWK !

  5. Marek pisze:

    Tym razem naprawdę mnie Pan rozbawił panie Andrew. Współczuję też Panu z całego serca. Żeby wszystko było jasne to ja też przeszedłem te wszystkie etapy polskiej historii co Pan

  6. andrzej pisze:

    9 kwietnia w dniu manewrów ZAWOD 2009 Merkel i Putin podpisali pakt militarny./Robbentrop-Stalin powtórka z historii*/ W razie interwencji armia rosyjska ma sie zatrzymać na lini Wisła,San żeby wojska unijne mogły zając resztę Polski.Dzialania prowokacyjne się zaczeły.Raport wywiadu został złozony w Sejmie przez posła Berdę.I co? Sejm puścił bąka i zarządził przerwę ………………Co pan na to panie Marek.?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *