AWS – aktualności w skrócie – nr 15
30 sierpnia 2010AWS – aktualności w skrócie – nr 17
9 października 2010AWS – aktualności w skrócie – nr 16
Polska Szkoła Plakatu
Spośród polskich szkół dwie są najbardziej znane za granicą. Jedna to Uniwersytet Jagieloński a drugą jest chyba Polska Szkoła Plakatu. O ile ta pierwsza posiada adres to druga jest pojęciem raczej abstrakcyjnym tak jak i sporo dzieł jej absolwentów, których twórczości nie sposób jednak zrozumieć bez znajomości realiów tamtej epoki. Jednym z ówczesnych absurdów był zakaz sprowadzania materiałów reklamowych do filmów zza żelaznej kurtyny, których dość sporo trafiało jednak na polskie ekrany. Wprawdzie nie były one tak naprawdę potrzebne bo kiepski film z Hollywood trafiał się wtedy bardzo rzadko, zupełnie odwrotnie niż obecnie, więc do kina chodziło się nie dla kubka popkornu, którego wtedy na szczęście socjalistyczny widz nie znał. Jednak krajowi graficy zmuszeni na co dzień do twórczości propagandowej być może dla artystycznego odreagowania, zabrali się do upiększania kinowych gablot.I tak powstała legendarna PSP. Po aż kilkudziesięciu latach tylko kilkadziesiąt ich prac zawitało do Toronto gdzie zorganizowano wystawę plakatów filmowych.
Kilkaset osób obecnych na jej otwarciu może być dowodem, że dzieła w szkole tej powstałe są jak dobre wino, chociaż wystawa miała akurat miejsce w browarze Steam Whistle. Wystawę poprzedziła projekcja filmu „Druga strona plakatu”, w którym z wypowiedzi twórców można wywnioskować, że tak jak i większość obywateli PRL-u nie mieli oni pojęcia o zasadach funkcjonowania normalnego rynku. Jak powiedział w filmie jeden z artystów, klient to jest tylko od tego aby płacić i się nie wtrącać. Czyli taki klient idealny. Nic dziwnego, bo było nim wtedy ministerstwo kultury, też idealnego ustroju, rozdające takie zlecenia przeważnie w nagrodę za zasługi w twórczości pierwszomajowej. Akurat w tej dziedzinie to cenzura była bardzo czujna i podobno zażądała nawet kiedyś usunięcia kolców z czerwonej socjalistycznej róży. W przypadku plakatów filmowych twórcy mieli więcej swobody , może czasami nawet aż za dużo.
Zakładając, że normalnie celem plakatu filmowego powinno być skłonienie widza do pójścia do kina, to jakby teraz sprawą tą zajęła się komisja posła Antoniego, w niektórych przypadkach z łatwością udowodniłaby działanie na szkodę kapitalistcznej kinematografii. Patrząc na niektóre eksponaty można podejrzewać , że artyści nawet nie oglądali filmu, do którego plakat malowali. Dobrym przykładem może być film „Dirty Dancing”. Pomijając już zupełnie trudne do wytłumaczenia przetłumaczenie tytułu na „Wirujący seks” to wizja plastyka raczej kojarzy się z filmem porno o tańcu na rurze niż z romantyczną komedią. No ale jak klient się nie wtrącił to o co w sumie chodzi.
Chociaż największe zasługi dla orginalności polskiej szkoły plakatu wniosła tak zwana ekonomia socjalistyczna to trzeba przyznać, że powstały tam też dzieła dość orginalne i dobrze się stało, że wystawa zawitała w końcu i do nas, bo polska szkoła plakatu stanowi jednak bardzo ciekawe połączenie historii ze sztuką.
Healthy salt
Chociaż zdjęcie to można wziąć za plakat ostatniego filmu Angeliny Joile, to udało się nam je wykonać przed coraz bardziej popularną nie tylko wśród Polonii Solną Jaskinią w Mississaudze. Niedawno odwiedziła ją ekipa Global TV, spotykając tam Irminę Somers, która korzysta tutaj z solnej kuracji, podobno bardzo dobrze działacej na struny głosowe. Słuchając jak ona śpiewa na pewno jest w tym sporo prawdy. Oczywiście sól nie zastąpi talentu ale każdej wokalistce aby uniknąć smaku słonych łez na koncercie, trochę słonego powietrza na pewno nie zaszkodzi. Polska Salt Cave mieści się przy 3045 Southcreek Road, Unit 46 (naprzeciw sklepu Starsky). Wizyty można rezerwować dzwoniąc do pani Magdy tel. 289-232-6153, która obiecuje nawet 20% zniżki przy powołaniu się na prawda.ca. Może warto skorzystać bo solna kuracja to jeden z najbardziej wiarygodnych sposobów naturalnego leczenia.
Halal Salt
Wygląda na to, że filmowa Salt, zresztą nawet trochę podobna do Irminy, niezbyt często korzysta z solnych kuracji, a te podobno skuteczne są również na głowę, bo oto okrywając się chustą niczym Waciakowa, potępiła zamiar spalenia Koranu przez amerykańskiego pastora. Oczywiście nie raczyła zauważyć przy tym, że za jej nienoszenie tam gdzie przebywała mogłaby zostać nawet ukamieniowaną przez tych, których jedyną lekturą był właśnie Koran. A wszystko to przez pomysł zbudowania meczetu w pobliżu miejsca gdzie jeszcze 9 lat temu stało WTC. Jakby pomysłodawcom chodziło naprawdę o religię i miejsce do modlitwy to nie posuwaliby się do prowokacji, podobnej niestety do tej z Krakowskiego Przedmieścia. Może więc warto spalić czasami jakąś świętą księgę aby zapobiec paleniu na stosie. My chrześcijanie powinniśmy chyba jednak o tym pamiętać i raczej o tym nauczać naszych młodszych w wierze braci.
Jarosław Delikatny
Podejrzewamy, że Jarosławowi Kaczyńskiemu to jednak nawet kuracja solna, nie tylko w Mississaudze ale nawet w Wieliczce nie pomoże. Były złodziej księżyca okazał się ostatnio bardzo wrażliwy na delikatność. Prezydentowa Komorowska wzięła udział w pielgrzymce do Smoleńska a to zdaniem Jarka jest niedelikatnością, jakby nie wzięła byłaby oczywiście jeszcze bardziej niedelikatna. Skutki są takie, że coraz więcej członków jego partii wyzbywa się delikatności krytykując coraz mniej delikatne postępowanie prezesa. Może więc on sam jakieś delikatesy powinien otworzyć? Chyba niezły pomysł tym bardziej, że pojawiła się nowa smoleńska teoria, według której za zamachem stoi wcale nie Rosja tylko Amerykanie z Izraelem, a wylot był zaplanowany specjalnie na sobotę aby Żydzi nie polecieli. Czyli wychodzi, że nie Wasserman ale Jarek ma mojrzeszowe korzenie, z którymi wiadomo, że największe sukcesy odnosi się w handlu.
Nielegalny Goniec
Poszukując kasztanów na placu Pigalle, kupiliśmy od polskiego Cygana gazetę Goniec. Nasza radość, że można nawet tam dostać polonijną prasę nie trwała jednak długo bo ukazało sie w Gońcu ostrzeżenie przed zakupem go w nielegalnych miejscach. Chociaż wiemy, że często Romowie handlują podróbkami to jednak ten Goniec z Paryża wyglądał jak orginalny. Nielegalny mógł być może kiosk. Nie wiadomo jeszcze czy sprawa ta ma jakiś związek z mającą miejsce w tym samym czasie, antyromską reakcją francuskiego rządu. Po zdemaskowaniu przez nas w poprzednim wydaniu podwójnego felietonisty Pietrzaka zniknął on z łamów Gońca. Czyżby teraz z powodu nielegalnej sprzedaży Gońca mieli też zniknąć z paryskich placów Cyganie?
Weterani nie od parady
Trzeba docenić szybkość redaktorów Gońca w przekazywaniu wiadomości, bo kto jak kto ale dobry goniec powinien jednak być szybki, tylko czasami nie pozwala to zweryfikować wiarygodności informacji. W numerze z 20 sierpnia w relacji z Parady Weteranów stwierdzono, że nieobecność na niej polskich pocztów sztandarowych przed naszą orkiestrą dętą Orzeł Biały była wynikiem knowań Tuska, Komorowskiego i Harpera (który zastąpił tym razem Putina). Droga do prawdy trwała na szczęście tylko tydzień bo już w numerze z 27 sierpnia ten sam autor przyznał, że okazało się iż weterani po prostu olali uroczystość, czyli jak zwykle pokłócili się i nie przyszli na swoją doroczną paradę. Pomiędzy może nie wierszami a numerami Gońca można więc wyczytać, że twierdzenie jakoby mądrość i rozwaga przychodziła z wiekiem, nie zawsze jest prawdziwe .
Gdzie sztuka szuka?
Chociaż w sztuce współczesnej nic nie może już dziwić warto jednak być na bieżąco.Zdjęcia pochodzą z najnowszej wystawy w paryskim Centrum Pompidou.Widać, że obecnie sztuka czasami szuka nowych inspiracji nawet na wysypiskach, odzyskując surowce wtórne i to nawet bez ponownego ich przetwarzania. Dla artystów mniej bezczelnych lecz za to bardziej utalentowanych pozostają niekiedy tylko sklepowe witryny przy ulicy.
28 Comments
Obsesja Autora Irminą trwa. Widzi ją już nawet w zakrytych twarzach mahometanek. Irmino, może umów sie wreszcie z Autorem na kawę, albo coś…
Nie znam walorów wokalnych Irminy Somers ani z koncertu ani z płyty , ale mając wiedzę o wyrobieniu muzycznym Autora i znając jego muzyczne gusta wierzę , że zachwala i propaguje Irminę nie tylko ze względu na jej urodę. Natomiast często słucham , a w trakcie słuchania jestem wniebowzięty , fantastycznej kanadyjskiej dziewczyny o polsko brzmiącym nazwisku Yanofsky. Zapewne Nikki Yanofsky ma tyle wspólnego z Polską co Wayne Gretzky , ale mimo to, gdy się słucha jej boskiego śpiewu raduje się dusza i rośnie moja patriotyczna duma , że tak potrafi śpiewać ktoś kogo nazwisko kończy się na – ski …no dobrze , niech już będzie -sky.
Panie Zbyszku nie znam Niki ale jesli jest tak jak Pan mowi to popieram. Gust muzyczny to sprawa bardzo indywidualna. Jednym sie podoba innym nie i nikt nie ma monopolu na racje. Kto twierdzi inaczej i upiera sie przy swoim jest zarozumialcem.
Irmina Somers /po mężu/ jest wiecej aktorką jak śpiewaczką ,głos ma profesjonalny chociażby dlatego ,że fortepian jest jej nieobcy i gra na nim Szopena i Mozarta, siedzi doskonale w harmonii śpiewu i zapewniam,że nie ma wokalistki i artystki o takim doświadczeniu i wykształceniu w całej Kanadzie.Absolwentka Akademii muzycznej w Warszawie absolwentka Wydziału filmowego i telewizji o pięknym tembrze głosu potrafi zrobić i wspaniały reportaż lub wywiad i zagrać na scenie i zaśpiewać .Do tego szczuplutka figurka i piękna buzia.Lepiej czepiajcie się szpetnej Madonny bez makijażu lub Lokalnych pseudotalentów.
Pan Krzysztof niedokladnie czyta „Gońca” Warriorqs Day Parade to święto miedzynarodowe weteranów-aliantów i zacytuję „Gońca” : Weterani nie przyszli z pocztami sztandarowymi bo „Prikaz” przyszedł odgórnie po wizytach notabli z Tuskolandu,a nawet szef weteranów Krojcer dostał nominację na majora z rąk ministra Ciechanowskiego.Ustalono na zebraniach stowarzyszeń kobmatackich ,że nie wyślą pocztów na Paradę motywując to bzdurnymi tłumaczeniami.A chodzi,żeby zakończyć reklamę polskości ,ograniczyć do maximum emblematy narodowe,żeby pokazać światu,że patriotyzm dotyczy hałaśliwej grupki ludzi ,a tak naprawdę go nie ma .Jest to przygotowywanie gruntu do aneksji naszego kraju./Patrz pakt militarny między Rosją i Niemcami z 9 kwietnia 2009 roku o podziale łupów.Wywiad polski położył ten akt sprzedaży na biurkach Tuskopupilków ,a poseł PIS-u ogłosił go w Sejmie.I co?? Absolutne nic.! Sprzątniecie w Smoleńsku elity patriotycznej według listy Arabskiego a wcześniej generalicji w katastrofie CASY jest kontynuacją perfidnego planu rozbioru i aneksji Polski.A pierwsze symptomy będą gdy dług narodowy rzędu750 Mld złotych nie pozwoli na wypłacanie świadczeń socjalnych./ZUS jest zadłużony na 7 mld złotych.Oczywiście rozpoczną się masowe protesty i rozruchy i Komorowski nie da sobie z tym rady /słuzby staną za narodem/ i wezwie interwencyjne wojska UE.!Polska finansowo i gospodarczo ledwo dycha i polska Grecja zacznie się za około 6 miesięcy według futurologów.A zaczyna się od małych rzeczy.Od zabrania krzyży,od zabraniania defilad patriotycznych.
Odczepcie się panowie od Jarosława.Czy wy wiecie jak ogronym ciosem dla tego człowieka jest utrata brata bliźniaka ? Czytaliście mędrcy coś na ten temat? Czy możecie sobie wyobrazić ,że w zamachu terrorystycznym w samolocie ginie wasz najukochańszy brat,wspaniała bratowa i najbliżsi przyjaciele.?Popatrzcie na relacje z pogrzebu,!!Jak Jarek cierpiał i jak się doskonale wewnętrznie trzymał!A Jego twarz była krzykiem rozpaczy i ogromnego bólu a Wy za zbydlęciałym zdrajcą Komorem i Tuskosmurfami powtarzacie złośliwą krytykę? Pochyl Polaku czoła przed godnością tego człowieka.Pochyl głowę przed uczciwością całej rodziny Kaczyńskich.Pochył głowę przed uczciwością i mądrością pana Macierewicza ,którego tutaj osobiście poznaliśmy.W kompani wyborczej Jarosław nie rzucał inwektywami,nie krytykował przeciwnikóe.Po prostu milczał.Te jego milczenie też było krytykowane.A to milczenie było jego mądrością i biło w oczy wszystkim sprzedawczykom Polski.Polacy sa tak negatywnie zidoktrynowani jak ciemnota proletariacka w czasach wielkiej rewolucji ” Rżnąć panów ,inteligencję i kułaków.! I w Polsce to sie powtarza!.Powiedzcie mi chociaż jedno osiagnięcie dla kraju w bandzie Tuska ?Hę ?
Ci co za Wyborczą i polskimi przekaziorami szydzą ze swojego prezydenta i premiera Jarosława ,nazywając ich kaczorami czy konusami są po prostu papką gówna urabianą w rękach polakożerców.Bo brak szacunku do wybranej przez naród głowy państwa,do ludzi uczciwych,autentycznych patriotów oddanych Polsce ,jest wyrazem nienawiści chłopów Szeli do klasy inteligencji patriotycznej.Jest tą perfidna zazdrością i wyniesioną z kumolandu nienawiścią do klasy intelektualnej ,która ma swoje korzenie w międzynarodówce komunistycznej.Ja rozumiem,że w Polsce autentyczna informacja i rozdzial wydarzeń na świecie jest wybiórczo przekazywany.Rozumiem,że o wielu sprawach i wydarzeniach są nieinformowani.Ale nie mogę zrozumieć dlaczego nie analizują wydarzeń globalnie za pośrednictwem internetu ?Czyżby aż taka ciemnota tam żyła ???Od 1989 roku Polska jest wyprzedawana i przemysł likwidowany ,a Polacy się cieszą i klaskają ,że przed domkiem postawią sobie wodoprysk,kilka krasnoludków i najnowszy model Pegueta lub Merca.Premier Tusk serwuje bajery jak zawodowy konferansjer ,a naród klaszcze rączkami i dyrda do urn głosując na uwielbianego,i jego assesora.Polonijni inżynierowie i naukowcy na zachodzie odnoszą sukcesy w przemyśle czy w instytutach naukowych,a absolwenci uczelni w Polsce wala do Irlandii na zmywak,myjkę czy sprzatanie anglosaskich brudów.Viva Tuskolandia!! Vivat Komuchowo Wielkie !
Pan Marek zauważył obsesję autora panią Somers, ale pominął jego obsesję „Gońcem”. Czy tylko ja ją zauważam? Watpię, ale to musi być bardzo niepoprawny temat skoro nikt nie odważy się o tym napisać.
Panu Zbyszkowi winszuję gustu. Nikki Yanofsky jest uroczą i utalentowaną młodą piosenkarką jazzową jakich w Kanada co parę lat daje światu. Nie twierdzę, że to zasługa Kanady, lub że ten kraj powinien brać za to kredyt. Ale coś w tym jest….
Natomiast muszę pana Zbyszka rozczarować, ponieważ w Nikki nie ma ani jednego mililitra krwi polskiej. Nawet jednego. Bawi mnie kiedy rodacy na siłę szukają polskości w ludziach, którzy osiągneli jakiś sukces. Niedawno jeszcze Gretzky był „polskim hokeistą”. Natomiast czytając fora krajowe na codzień, można odnieść wrażenie, że z Polski wyjechali same tępaki i nieudacznicy. Zawiść i nienawiść do „polonusów” nie boli. Boli tylko zakompleksienie i poczucie niższości…..
Oczywiście nie twierdzę, że pan tak robi panie Zbyszku. Pan miał tylko pretensję do tych trzech procent, którzy poszli na głosowanie. No i do swojego nowojorskiego przyjaciela, który śmiał pana poczęstować polską kiełbasą ( mój Boże!!).
Za to dziwię się, że pan MAREK nie słyszał nic o Nikki Yanofsky, żyjąc w Kanadzie. Widocznie nie mówili o niej w TVN-nie. Poza tym co się dziwić. Jazz – jak dobry scotch – jest tylko dla ludzi z wyrafinowanym smakiem. Dla mas są „Ich Troje”, „Madonna” i inne.
Szef „Prawdy” ma obsesję na punkcie „Gońca” bo został zainspirowany przez Małgorzatę Bonikowską z „Gazety” i jak widać „Gonieć” jest dla tej grupki wbitym kolcem w zadki , dlatego nie moga spokojnie usiąść tylko kręcąc tyłkami na siedziskach.I nie przyjmują ,że „Goniec” wysunął sie na pierwszą pozycję w Kanadzie.Ludzi należy szanować panie naczelny Gazety
bo odejdą i założą swój dziennik.A tak generalnie to konkurencyjność zawsze tworzy lepszą jakość i tańsze ceny.HOWK !
Cosik nas mało na forum .Za mocno dajemy i korespondenci nie nadąrzają lub nie załapują .Za trudne tematy.Chyba należy dyskutować o przyczynach utraty wzwodu.Wtedy pojawi sie dużo respondetów.He he he
Albo ogloszenie:Poznam panią autentyczną Lady,w przedziale wieku 35-45
o nierubensowskiej figurze,z szeroką wiedza i doświadczeniem,o pięknej duszy ,szczerej uczciwej z doskonałym sexapelem ,niepruderyjnej ,religia obojętna,z opanowaną obsluga komputera,bystrą i energiczną o lotnej inteligencji.
Trudne?? Wszystko co piękne nie jest łatwe,!
Panie Andrzeju jakby pan dał dokładnie te samo ogłoszenie w języku angielskim, w nie-polonijnej prasie, to może by pan jeszcze odniósł jakiś sukces. W prasie polskiej zostawia się takie ogłoszenie :” Jestem dostojnym, starszym panem z pięknym, dużym domem ( spłaconym) i okazałym majątkiem, bezdzietnym i nie-żonatym, lubię dalekie i egzotyczne podróże, drogie samochody i w ogóle luksusowe życie. Poszukuję pani o wdzięcznej urodzie i miłym uśmiechu, która lubi podobny do mojego styl życia i nie lubi pracować ( zapewniam wszystkie wygody ). Przy okazji pomogę zostać w Kanadzie. Na koniec proszę o szybki kontakt, bo według doktorów mam jeszcze tylko dwa lata życia. Acha, nie posiadam żadnych spadkobierców.” – Panie Andrzeju sukces gwarantowany. Lotnej czy innej inteligencji niech pan od kobiet nie wymaga. Jak to powiadał jeden z bohaterów w jednej z książek Łysiaka „kobieta inteligentna to oksymoron”. Niektórzy szczwaność odbierają błędnie jako inteligencję….
Pozdrawiam 🙂
Panowie nie wiem skąd się wzięlo u was to podejrzenie o obsesję.
Na polonijnym rynku nie liczać wielu wydawanych raczej gazetek sklepowych niż
czasopism tak naprawdę liczą się tylko Gazeta i Goniec.
Z tych dwu obecnie właśnie tylko Goniec ma swoje własne zdanie a dyskutować można tylko z kimś kto je ma i raczej powinno być ono odmienne. Zresztą nie chodzi tu o dyskusję tylko o odnajdywanie trochę śmiesznych lub czasami absurdalnych opinii znalezionych nie tylko w Gońcu przecież.
Drugą obsesją ma być jakoby Irmina Somers. Tu akurat zachowujemy się typowo po polsku. Należałoby raczej się spytać dlaczego nie zauważa się osób utalentowanych. Pianistka, wokalistka i telewizyjna reporterka. W tym roku tylko
zrobiła wywiady z Małyszem, była w Hollywood (w Hollyłódż też) oraz ostatnio na TIFF.
Podobno bardzo chciałaby nagrać płytę. Pamiętam jak robiłem dawno temu materiały reklamowe dla Nelly Furtado, kiedy portugalskie biznesy pomagały jej na samym początku. Wątpię czy mówili oni o jakiejs obsesji. Jak jest talent to trzeba o tym mówić i jak trzeba pomóc, właśnie w naszym polskim interesie.
PS. A w sprawie podejrzeń Andrzeja o „inspirację” to proszę go o dokładniejsze przeczytanie dopisku na dole menu „dlaczego prawda.ca?”
Pravda jest znaną restauracją- klubem przy ul.Wellington 80 East nie dochodząc do Church.Tam na ścianach są portrety Stalina i Lenina,,plakaty z przodownikami pracy socjalistycznej,flagi z sierpem i cały szereg innych gadgetówNie serwują rosyjskiej muzyki tylko anglosaskie łupu-Cupu! Bar obsłuiguje hindus i ormianin,Sprawdzilem.To ma wymiar tylko humorystyczny z dziedziny schock-arts,Żadna polityka !~ Prawda.ca
zbieżność nazw z Moskiewska Prawdą /autor może być sądzony o prawa autorskie nazwy/he he he ,nie ma szerszego zaiteresowania prawdopodobnie z powodu krytykanckich artykułów .Może tak rozszerzyć tematycznie na inne kraje ?Może wspomnieć o dzielnych polskich strażakach gaszących pożary pod Moskwą i akcji rosyjskich ochotników w pomocy powodzianom w Polsce.Wzajemna pomoc jednoczy ludzi, a nie budowa kontrowersyjnych pomników! Może wspomnieć o przyczynach konfliktu palestyńsko-izraelskiego ,bądź osiągnięciach współczesnej astronomii i nauki generalnie.Albo o największym przekręcie w światowej skali.Bo tak to znowu jesteśmy w polskim grajdołku i przewracamy z boku na bok tą wielką polska kupę .
@Marek
Proponuję uszczypliwości p.Marcina puścić mimo , a Nikki Yanofsky zapoznawczo poszukać w serwisie internetowym YouTube.
@Andrew
O ile z wyrozumiałością przyjmuję , że hipoteza o zamachu terrorystycznym jako przyczynie katastrofy smoleńskiej kołacze się po obolałej głowie Jarosława , a także po nieco szalonej głowie Antoniego i jeszcze w niedospanych i przemarzniętych głowach krzyżowców spod pałacu prezydenckiego, to już fakt , że mogą podobnie myśleć Polacy mieszkający w Toronto nie mieści się w mojej głowie.
A przecież , choć na zakończenie prac obu komisji rosyjskiej i polskiej oraz postępowań prokuratorskich przyjdzie nam trochę poczekać , to efektem ich poczynań będzie ustalenie jedynie przyczyn pośrednich , gdyż rzeczą bezsporną pozostaje to co było wiadome w dniu katastrofy , że w tamtych warunkach samolot prezydencki nie miał prawa lądować i nikt nie może zdjąć odpowiedzialności z kapitana , że podjął tak fatalną decyzję.
@Marcin
Przyszywając mi kiełbasianą łatkę , udowadnia Pan , że wyrywając z kontekstu choćby tylko jedno sformułowanie , można nawet najsensowniejszą myśl sprowadzić do absurdu. Ja nowojorskiemu przyjacielowi , który przywitał mnie polską kiełbasą nie zarzucałem , że popełnił wobec mnie kulinarne faux pas , choć między Bogiem a prawdą był to ostatni produkt z listy przysmaków na który miałem ochotę w Nowym Jorku , a jedynie wyszczególniając wszystkie oznaki polskości dostrzeżone w jego mieszkaniu próbowałem wykazać jakim nieszczęściem jest wieloletnie przebywanie w innym kraju bez zdolności asymilacyjnych…
Ok Panie krzysztofie, przekonał mnie Pan, już nie będę sie czepiał Irminy. Panie Zbyszku, uszczypliwość puściłem… O Niki już zapomniałem, ale sprawdzę… Gdyby pan posłuchał różne teorie spiskowe z kręgu „Radio ma-ryja” w Calgary to dopiero by się Pan zadziwił… Już w dniu katastrofy wiedzieli jak i dlaczego się stała i kto ją spowodował, geniusze po prostu i jasnowidzący wieszcze. Jeśli chodzi o Gońca to bycie popularnym ma swoję niewygody i trzeba się spodziewać że będzie zauważone każde potknięcie i nie obrażać sie o to. Nikt nie ma monopolu na rację. To stwierdzenie polecam przede wszystkim Panu Andrzejowi. polecam mu również bardziej finezyjną formę manipulacji bo ta jest na poziomie pierwszego sekretarza gminy
oooops, sorrry Panie Krzysztofie, ta mała litera nie była zamierzona
@Zbyszek
Ludzie szukają wytłumaczenia katastrofy, to normalne. Jeśli widzą, że się robi ich w bambuko to wymyślają swoje teorie. A, że próbuje się ich robić w bambuko, to widać. Tylko, że nawet w tym ten rząd jest nieudolny. A Polacy nie są też aż tak naiwni….no nie wszyscy. Nie jestem na tyle mądry, żeby kategorycznie stwierdzić co tam się stało, a co się nie stało. Dopóki rosjanie nie oddadzą wraka, śledczy z Ameryki ( CSI-Miami anyone? 🙂 ) nie obejrzą gleby w Smoleńsku i zwłok z zaplombowanych trumien trudno będzie stwierdzić co tam naprawdę zaszło. Póki co ludzie będą knuć i wymyślać, co obecnemu rządowi jest na rękę. Krzyże, katastrofy, Jarko i Palikot są lepszymi tematami dla tłuszczy niż dług, służba zdrowia, emerytury i brak jakichkolwiek reform ( oprócz tej ingerującej w sprawy rodzinne, o czym już pisałem ) Jeśli domniemanie, że katastrofa była zamachem jest oznaką jakieś głupoty czy oszołomstwa to na równi tym samym jest kategoryczne stwierdzenie, że to wyłączna wina pilotów i kogoś tam jeszcze ( w domyśle Lecha K. ). W końcu „dochodzenie” się nie zakończyło. A przecież tę teorię słychać było w rosyjskich mediach już w dniu katastrofy.
Śmieszy mnie fakt, że tak wielu Polaków wierzy Rosji Putina. Szczególnie, że sami Rosjanie jej nie wierzą. Każdy kto śledzi poczynania rządu rosyjskiego i ma w sobie odrobinę uczciwości nie powie, że Rosja to ostoja wolności, demokracji i dobrobytu. Rosjanie nie wierzą własnej policji, OMON-owi, innym służbom, a Polacy we wszystko wierzą. Wina pilota i Kaczyńskiego to jedyna słuszna teoria o katastrofie od samego początku. O ile pamiętam newsy i korespondencje o możliwości zamachu nikt nie pisnął ani słówka. Tak jakby od początku było przykazanie. A może to kontroler ruchu w Smoleńsku zrobił błąd? Może źle naprowadził maszynę? Może urządzenia mu źle pokazywały, albo w ogóle nie pracowały? Znając Rosjan i burdel tam panujący ta wersja może być najbardziej prawdopodobna. Czemu, nie?
Panie Zbyszku, żadnej łatki kiełbasianej nie przyszywałem chociaż uszczypliwość panu się należała. Ludzie różnie asymilują się na emigracji i metoda pańskiego „nowojorczyka” też jest rodzajem asymilacji. Ten kontynent ma trochę inną osobowość od tej do której jest pan przyzwyczajony. I żeby osądzać tego czy tamtego pod względem zaasymilowania w społeczeństwie, trzeba tu żyć. Tu można być szczęśliwym i wolnym nie mówiąc słowa po angielsku czego nie polecam, ale nie neguję.
@Krzysztof
Panie Krzysztofie, przeczytałem o misji „prawda.ca” na dodatku „dlaczego prawda?” na głównej stronie i stwierdzam, że zamiary miał pan szlachetne, ale jakoś nie wyszło. Powinien pan krytykować tak samo Gazetę i inne środki polonijnych przekazów, żeby wygladać bezstronnym. Albo nie czepiać się żadnych. Bo na razie, z tej strony to wygląda jak „dokopywanie” Gońcowi na złość. A to po prostu nudzi. Pozdrawiam.
@Marek
Nie mógł już pan wytrzymać, żeby nie dowalić panu Andrzejowi? I to jak dziecinnie. Ile ma pan lat panie Marku?
Nie wiem, co mówili w calgarskim radio „ma-ryja” – jak to pan sprytnie nazwał – pierwszego dnia po katastrofie, bo muszę przyznać, że nigdy radio „Maryja” nie słuchałem. ( Raz jedyny włączyło mi się na te radio , ale akurat trafiłem na odmawianie mantry „Zdrowaś Mario” i nie dotrzymałem do końca. Zrobiło mnie się nieswojo po doliczeniu do dwudziestego razu i nigdy więcej już tam nie zawitałem) Ale dziwię się, że pan taki inteligentny i oświatowy postępowiec właśnie w tym czasie tego radia słuchał. Wierzę, że pańska pewność co do treści tych audycji w dniu katastrofy, bierze się z osobistego doświadczenia. Pan przecież nie pomawiałby kogoś samemu nie sprawdzając, prawda? 🙂 Tak się składa, że ja w tym samym dniu w którym pańskie zacne ucho było przyklejone do radia, czytałem wiadomości przekazywane przez polskie niezawisłe przekaziory na internecie i tak samo jak w radio „ma-ryja” w Tusk Vision Network też już wiedzieli kto jest winien wypadku. A więc nie tylko mohery są jasnowidzami.
A propos zapędów totalitaryjnych. Nigdy przedtem, od czasu „odzyskania niepodległości” Polsce nie było tak blisko do totalu jak jest teraz za Tuskobronka. Panu Markowi to nie przeszkadza. Jak wszystko jest w rękach swoich to jest ok. Co za chipokryzja.
Panie Marcinie
Moze tak przeczyta Pan uwaznie zanim zacznie sie Pan czepiac. Nie pisalem ze sluchalem Radia ma-ryja” tylko „… z kręgu “Radio ma-ryja” w Calgary…” czyli od ludzi ktorzy tego radia sluchaja i sa jego fanatykami. Moze to Pan zdziecinnial i potrzebuje powrotu do podstawowki? Ani ta stacja radiowa ani ich Telewizja Trwam nie lezy w sferze moich zainteresowan. Troche poczucia humoru tez by sie Panu przydalo.
Redaktor Prawdy moze dokopywac komu sam chce a nie komu Pan wybierze. Jak ma Pan takie dziwne poczucie sprawiedliwosci to niech Pan zalozy swoja wlasna strone i dokopuje komu chce.
Wogole widze ze Pan to taki obronca ucisnionych. Moze tak Pan Andrzej sam sie bedzie bronil czy odcinal? Nikt Pana o te obrone nie prosil wiec po sie Pan wtraca.
Pan oczywiscie jest z tych ktorzy zawsze maja jedyna i sluszna racje, prawda?
Ps
wiem gdzie na klawiaturze są polskie trzcionki, ale nie chce mi się w tym przypadku ich używać
Żegnam
Panie Marku, zacietrzewienie żle urodzie szkodzi….i umysłowi.
Śmieszne, że największy ponurak tutaj zarzuca mi brak humoru. Cała moja uszczypliwość do pana była pisana z humorem. Nie sądzi pan chyba, że ja nie wiem jak działa mechanizm rozpowszechniania plotki? Przecież tak naprawdę nie posądzam pana o sprawdzanie informacji, którą pan powtarza. A może powinien pan wsłuchać się w radio „Maryja” i poogladać telewizję „Trwam”? Wtedy pańskie zdanie na ich temat miało by dawkę prywatnego doświadczenia.
Na szczęście pan redaktor „prawdy” nie ma pańskiego podejścia do wolności słowa i do wolnego rynku. Pan panie Marku z pewnością już by mnie dawno zablokował. Myślę, że panu Krzysztofowi nie chodziło o założenie klubu wzajemnej adoracji, tylko o coś w rodzaju klubu dyskusyjnego. Tym samym ja nie będę zakładał swojego portalu. Po co? Kiedy mam przyjemność wchodzić tutaj i rozmawiać z ludźmi, którzy mają inne poglądy.
Ja jestem otwarty na opinie innych ludzi panie Marku. Na pana też. Chciałbym w końcu usłyszeć od pana coś z substancją, coś co zmusi mnie do refleksji, przemyślenia moich poglądów. Jak do tej pory nic takiego nie czytałem.
@ Marek
jeszcze jedno na temat „dokopywania” Gońcowi. Ja tylko stwierdziłem jak to wygląda z mojej strony. To stawało się już nudne. Nudziło mnie panie Marku. To nie znaczy, że ja każę panu redaktorowi nie pisać tego. To jego portal. Ale jeśli co drugi artykuł bedzie na temat tego co napisano w Gońcu, to może wtedy trzeba będzie zmienić nazwę portalu z „prawda” na „moje osobiste opinie na temat artykułów w Gońcu”? Wtedy osoba widząc taki tytuł w wyszukiwarce będzie miała wybór czy wejść tam czy nie. Ja naprzykład bym już tam nie wchodził, bo Gońca umiem sam czytać i wyciągać wnioski. To samo tyczy się innych gazet, „Wyrodnej” też. Pozdrawiam.
Panie Marcine Pan najwyrazniej nie slucha co sie do Pana mowi. Tak jak Pana nudzi dokopywanie Goncowi tak mnie juz nudzi to co Pan pisze. Stawia Pan wymyslone przez siebie zarzuty bez pokrycia. To sie nazywa manipulacja. Nie mam ochoty z Panem dyskutowac ani nie widze sensu. To Pan ma problem nie ja. Niech go Pan sobie sam rozwiazuje. Zegnam
Pan Marek – jak zwykle – zaczyna ziewać kiedy kończą mu się argumenty. Proszę bardzo, niech pan wraca do czynności, która wychodzi panu najlepiej: przyklaskiwanie panu Zbyszkowi. Mimo wszystko…pozdrawiam.
Ludzie kochani! Co z Wami ? Jest tyle niesamowitych wydarzeń na świecie ,w szczególności te ,które mają miejsce poza oficjalnym obiegiem informacji.Niezła jest strona : http://www.bibuła .pl jak również wikileaks.com tak zwalczane przez Pentagon.Uwierzcie ,że to co się dzieje w Polsce jest iluzją ,fatamorganą dla maluczkich.! Czyż informacja o aresztowaniu 20 rabinów w New Jersey i w Californi pod straszliwymi zarzutami kryminalnymi zdobywania i handlowania organami ludzkimi ,nic Wam nie mówi.?Dalej: Uderzenie w Madoffa ? Potępienie Izraela za masakry Palestyńczyków? Uprowadzenie statku z 3 głowicami nuklearnymi wydobytymi z Kurska przez mosadowych komandosów i odbycie statku przez jednostki ALFA połaczonych sił USA i Rosji.? Rządanie dla Medwiedewa o natychmiastowe zwolnienie zamachowców na statek North Star przez premiera Izraela i zignorowanie jego rządań.Seria tajemnieczych zamachów bombowych w kluczowych jednostkach dowodzenia w Rosji?Odejście od Obamy żydowskich doradców ? Ja czuję ,że nadchodzi nowe ,ale Polska na tym nie zyska tylko straci.Straci swoje terytorium.Szkoda ……………………………….
Moim marzeniem było panie Marku zostać wójtem w gminie na Mazowszu.Bo tam trzeba działąć a nie politykować.Gminy teraz są ostatnimi ostojami Polskości i patriotyzmu.Pan zwróci uwagę,że wielcy nasi pisarze pisali swoje dzieła na wsi a nie w mieście:Orzeszkowa,Żeromski,Kazio Tetmajer,Witkacy,Żeromski,nawet Iwaszkiewicz,Szaniawski pod Zegrzem,Mickiewicz czy Krasiński lub Krasicki.A Kochanowskiego treny z pod lipy toż to coś cudownego.Dlatego chciałbym mieszkać na wsi ,żeby tworzyć sztukę.Pisać opowiadania czy eseje.Mieszkam w trochę większej wiosce gdzie mam swój ogródek i altankę i jestem szczęśliwy w swojej gminie…..A przekazy z Polski traktuję z przymróżeniem oka.Bo rzeczywistość ,ktora jest wokół nas jest tak porażająca ,że informacja w przekaziorach wprowadziłaby globalna depresję w spoleczeństwach.Więć maluczkowie niech się popychają o krzyż czy Smoleńsk ,który był tylko ogniwkiem do wielkiego zamachu.Zamachu na spoleczeństwa świata i prawicowe rządy.Już niedługo nadejdzie ten dzień tak straszny dla Polaków.! I pozostanie nocnik , umoczona w nim ręka i potwornie głupie miny.I wszyscy będziemy żalować naszego podstępnie zamordowanego Prezydenta i ostatniej patriotycznej elity mózgów.!………………………..Oglądałem w stolicy ostatnie demonstarcje,strażaków,policjantów,robotników itd.To chyba w podzięce za wspaniałe rządzenie Polską przez Tuskobolków i Kumorowskiego……………….czytalem orędzie Jaroslawa.Jeżeli ktoś powie,że nie pisał prawdy o rzeczywistości politycznej jest po prostu tuskogłupkiem.Howk.