AWS – aktualności w skrócie – nr 7

Kto usunie tą CUPE?

W uczciwość i zdrowy rozsądek działaczy związkowych nie wierzy już chyba nikt.

Trudno policzyć ile fabryk zostało zamkniętych dzięki tym nienasyconym, tak właściwie nie działczom lecz raczej terrorystom. Jakiej bezczelności trzeba by w czasie gdy rząd apeluje do społeczeństwa o pomoc w przezwyciężeniu kryzysu grupa właśnie pracowników rządowych terroryzyje miasto. Awangarda proletariatu o kryptonimie CUPE 416 wymyśliła sobie postulat połączenia swoich dni „chorobowego” z poprzednich lat. To „chorobowe” to nic innego jak dodatkowe płatne dni wolne wykorzystwane najczęściej na leczenie kaca, bo do poważniejszych chorób posiadają oni znaczne lepsze benefity.

Przecież od pracowników rządowych należałoby wymagać przynajmniej uczciwości. Jak nie wykorzystaliście przyznanego wam tak na wszelki wypadek chorobowego to raczej dziekujcie Bogu, a nie próbujcie naciągać nas wszyskich na i tak niezmiernie wysokie koszty waszej pracy. Czy ci ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że olbrzymia większość zatrudnionych w Kanadzie nawet nie marzy o przywilejach jakie mają oni?

Burmistrz Miller mógłby zmusić ich by wrócili do roboty, lub udobruchać, obniżając na przykład wynagrodzenia innym pracownikom magistratu, lecz sądząc po jego wypowiedziach i niestety też działaniach wygląda na to, że on z kolei pracuje akurat  tylko wtedy gdy jest chory. Ponieważ mieliśmy do czynienia z podobnym przypadkiem w Polsce, trzeba by się zastanowić czy to nie jest czasami wina noszonego nazwiska.

Nadludzie

Oczywiście nikt nie wierzy w powtarzane slogany, że wszyscy ludzie są równi. Zawsze było tak, że z różnych względów byli „równi i równiejsi”. Teraz możemy zaobserwować powstawanie grupy szczególnie uprzywilejowanych

„nadludzi”. Ich nie wypada krytykować, w dobrym tonie stało się natomiast zachwycanie nad choćby największymi bzdurami przez nich wygłoszonymi. Nic więc dziwnego, że podczas gdy strajk w Toronto spowodował odwołanie nawet imprez związanych z obchodami Canada Day nic nie zdołało zatrzymać parady z której pochodzą zdjęcia obok. Spróbujmy sobie wyobrazić co by się stało gdyby tacy zwykli ludzie tak paradowali po ulicy w dodatku w obecności dzieci, które jak widać, niestety również uczestniczyły w tym raczej żałosnym niż zabawnym widowisku.

Kto przepowiada nam pogodę?

W tym roku prognozy pogody są jakoś wyjątkowo nietrafne.

Niedawno można było ufać im przynajmniej jeśli dotyczyły dnia następnego. Co jest tego przyczyną odkryła Gazeta (nr 75 z 28 czerwca 2009) podając informacje o sytuacji pogodowej w Ontario w artykule zatytuowanym „Nowości z LCBO”. Gdy wiemy, że prognozami pogody zajmuje się teraz resort monopolowy, wszystko stało się jasne. Niestety zachodzą tu podejrzenia o nieuczciwe praktyki, bo weźmy chociaż ubiegły tydzień. Miało lać na Canada Day i przez cały weekend. Ludzie porobili więc sobie zakupy właśnie w LCBO. A pogoda była ładna. Kto na tym skorzystał nietrudno zgadnąć.

Płatne reklamówki

Zdaniem niektórych bardziej nawiedzonych niż wykształconych ekologów, naszej cywilizacji zagrażają torebki foliowe tzw. reklamówki. Rozwiązania zastępcze

w postaci „ekologicznych”  toreb wielorazowych przynosiły raczej więcej szkody niż pożytku. Znaleziono rozwiązanie proste i efektywne, aż trudno uwierzyć że uchwalone przez torontoński magistrat. Pobieranie niewielkiej opłaty 5 centów za torebkę znacznie ograniczyło ich używanie. Niektórzy konsumenci są wprawdzie niezadowoleni, ale to raczej dla zasady bo wiemy przecież, że nawet przy zakupie choćby znaczków pocztowych wkładano je bezmyślnie do wielkiej foliowej torby. Zwykłe zapytanie czy potrzebujesz torebki powoduje, że prawie wszyscy za nią w takich  przypadkach dziękują.

Czy sztuka sięgnęła dna, czy jeszcze spada?

Na zdjęciu pochodzącym z tegorocznego biennale weneckiego „artysta” dokonuje sztuki rozbicia lustra. Nie podano czy chodzi tu o to by każdy posiadacz młotka i lustra mógł poczuć się artystą, czy też chodzi o udowodnienie, że nawet najbardziej idiotyczny pomysł pokazny w galerii wzbudzi podziw grupy snobów. Niestety ale sztuka tworzona jest obecnie przez media. Przykładem jest obecna histeria na temat Michaela Jacksona, którego kariera może być oceniana pod względem psychologii społecznej z elementami cyrku ale traktowanie jej w kategoriach muzycznych jest już dość sporą przesadą.